Zadaję sobie pytanie: Skąd [u nich] tak wiele sztywniactwa? Jakby tak poskrobać, to spod tego sztywnego formalizmu zawsze coś wyłazi, niepewność, czy co innego. Sztywny formalizm jest defensywny. Prawdziwa miłość nie jest sztywna.Chciałem skomentować, coś odpisać ojcu Beroglio, ale przecież i tak nie przeczyta.