Na wyspie dotkniętej kataklizmem trzęsienia ziemi trwa usuwanie szkód i gospodarowanie pomocą otrzymaną z zagranicy. Towarzyszą temu żałobne nabożeństwa. Głównej ceremonii w stolicy kraju Port-au-Prince wspólnie przewodniczyli: biskup pomocniczy diecezji Port-au-Prince Józef Lafontant (zdjęcie po lewej) i pogański szaman satanistycznej sekty VooDoo, Maksiu Beauvoir (zdjęcie po prawej)Warto jeszcze zacytować słowa wypowiedziane przez szamana Maksia podczas "ceremonii żałobnej" (za MSNBC):
Praktyki voodoo oraz katolicyzm to dwa wyznania, które na Haiti są traktowane jako oficjalne. Na wyspę voodoo trafiło na przełomie XVIII/XIX wieku, kiedy zaczęli tam trafiać niewolnicy z Afryki. A na Czarnym Lądzie pogańskie, magiczne praktyki są bardzo rozpowszechnione, a były jeszcze bardziej w tamtym czasie.
Stykając się z katolicyzmem przyniesionym przez francuskich kolonizatorów, niewolnicy nie chcieli porzucić swoich starych zabobonów i łączyli je z elementami chrześcijaństwa. Kościół katolicki stara się przekonywać mieszkańców Haiti, by zaprzestali tego synkretyzmu.
Początkowo po kryjomu, obecnie publicznie łączą swoją wiarę z dogmatami Kościoła, stosując wszystkie zakazane praktyki. Podstawę nowych praktyk stanowią „rytuały opętania”, podczas których jej uczestników wprowadza się w trans.
Zaraz po trzęsieniu ziemi amerykański pastor, baptysta Pat Robertson w telewizji CBN opowiadał, jak on i jego wierni pomagają ofiarom kataklizmu. W pewnym momencie stwierdził, że podejrzewa przyczynę trzęsienia ziemi: uważa, że jest to kara zesłana przez Boga na Haitańczyków za to, ze są wyznawcami voodoo i w przeszłości, w czasach, kiedy walczyli z Francuzami, zawarli pakt z diabłem. Pakt ten miał polegać na tym, że diabeł im będzie pomagał w walce z wojskami napoleońskimi, a oni w zamian oddadzą mu Haiti we władanie na 200 lat.
At the main service, chief Voodoo priest Max Beauvoir told the congregation the earthquake was a time to unify all faiths. He praised those who lost their lives and, referring to the Voodoo belief in reincarnation, declared: “People never die, souls never die.”
Podczas nabożeństwa, najwyższy kapłan Voodoo, Maksiu Beauvoir powiedział do zgromadzonych, że trzęsienie ziemi jest czasem dla zjednoczenia wszystkich wyznań. Oddając hołd ofiarom, które straciły życie i odnosząc się do wiary w reinkarnację oświadczył: "Ludzie nigdy nie umierają, dusze nigdy nie umierają"
Kościół katolicki stara się przekonywać mieszkańców Haiti, by zaprzestali tego synkretyzmu. Kiepski żart, koledzy z Frondy. Bardzo kiepski.