wersja polska listu
Z
wielkim zdumieniem i oburzeniem przeczytałem Pańską opinię o
“zamachu stanu” w Polsce.
Naprawdę
znam mój Kraj lepiej niż Pan: żyję w mojej Ojczyźnie już 70
lat; zapewniam Pana, że wybory Pana Prezydenta i nowego Rządu w
Polsce nie są dowodem braku demokracji. Wybory ukazały, że
większość zwykłych obywateli mojego kraju chce zmiany.
Problem
w tym, że ci, którzy mieli dotąd władzę, na tej decycji tracą;
nie chcą się zatem poddać werdyktowi wyborów i wykorzystują dla
swoich interesów także Parlament Europejski.
Parlament,
pod Pańskim kierownictwem, zajęty jest na pewno bardzo ważnymi
sprawami, m.in. długością płomienia świec i ilością wody w
spłuczce.
Nie
ma dziś w Brukseli polityków wysokiej klasy, czyli ludzi
poszukujących dobra wspólnego społeczeństw tworzących Unię
Europejską. Poprawność polityczna idąca w parze z małostkowością
nie sprzyja mądrości. Szkoda, że – jak to kiedyś mówił pan
Chirac – także “Pan stracił okazję, by siedzieć cicho”.
Wiem,
że nie zmieni Pan swego stanowiska i Polaków nie przeprosi. Trzeba
wielkości, by uznać swój błąd.
Dlatego
w “zimowe święta” (tak przecież nazywacie Boże Narodzenie)
życzę Panu rozwagi, mądrości i wyobraźni.
----------
niestety kurialni tłumacze są jeszcze bardziej beznadziejni niż translator Google, co wyłapali internauci nanosząc poprawki na niemiecką wersję listu. Jego Ekscelencja stracił doskonałą okazję, aby się nie ośmieszyć.