sobota, 20 lutego 2016

Oczko się odlepiło. Temu misiu!

Czyli powtórka z rozrywki:

Mimo ogromnego dofinansowania z budżetu państwa oraz budżetu miasta Krakowa, wciąż brakuje pieniędzy na organizację Światowych Dni Młodzieży. Prawdopodobnie może chodzić o kwoty rzędu 200-250 mln zł (...) Na pół roku przed wizytą papieża Franciszka w Krakowie wciąż nie wiadomo, jakie będą całkowite koszty tej imprezy. (...) Większość brakujących funduszy pokryje rząd, jednak nawet te ogromne dofinansowanie nie pozwoli pokryć wszystkich wydatków. Organizatorzy Światowych Dni Młodzieży wciąż poszukują chętnych (w tym także wśród spółek z udziałem państwa), którzy pomogliby załatać dziurę w budżecie. 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,title,Brakuje-setek-milionow-zlotych-na-organizacje-Swiatowych-Dni-Mlodziezy,wid,18169454,wiadomosc.html

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/8008069,brakuje-milionow-na-swiatowe-dni-mlodziezy-krakow-prosi-o-pomoc,id,t.html

Redakcja Breviarium szacuje, że po zakończeniu ŚDM w Krakowie wierni w Polsce będą przez najbliższy rok nękani w swoich kościołach "kolektami specjalnymi" na pokrycie manka w wysokości 150 milionów złotych.

Swoją drogą, w episkopacie mamy prawdziwych „fahofcuf” od planowania, skoro na pół roku przed imprezą jeszcze nie wiedzą, ile trzeba będzie na nią wydać...