o. Benedykt Billot OSB, po wielu latach bycia benedyktynem doświadczył kryzysu. Aby go przezwyciężyć, poleciał do Japonii, gdzie przeszedł inicjację zen-buddystyczną. Po powrocie do Francji założył La Maison de Tobie (Dom Tobiasza), w którym - jak napisano w Świecie Religii, naucza jogi, Tai-Chi, buddyjskich ćwiczeń oddechowych, płciowości i sterowania krążeniem energii, etc. O. Benedykt pisze: Zamieniłem życie pokutne i klasztorne na życie dynamiczne i radosne.
o. Benedykt uwielbia odprawiać "Msze medytacyjne" - jak widać z katolicyzmem nie ma to już wiele wspólnego.
Matko Boża, wyrwij go z matni szatana!