
Kościół początkowo nie zamierzał odwoływać niedzielnych Mszy św. Zalecano jedynie ich skrócenie, podawanie komunii na rękę i rezygnację ze znaku pokoju. Decyzja o zawieszeniu liturgii została podjęta dopiero wczoraj wieczorem po konsultacjach z rządem. Kard. Rivera Carrera wezwał przy tym wszystkich Meksykanów, do żarliwej modlitwy w intencji ojczyzny.
Módlmy się za Kościół w Meksyku. I za Jego... (tak, wiem, że ten wyraz tu zdecydowanie nie pasuje, ale muszę go napisać) ...pasterzy. Pomijając już taki "szczegół" iż szeregowy biskup nie ma prawa określania warunków spełniania obowiązku niedzielnego, co najwyżej może wiernych od niego dyspensować, pomijając idiotyczny zakaz odprawiania przez kapłanów Mszy świętych (w starych, dobrych czasach, w przypadkach zagrożenia, odprawiano w takich przypadkach Msze święte jak najczęściej, aby przebłagać gniew Boży) przypomnijmy, że Jego Eminencja, to ta sama Eminencja, która niedawno gościła z najwyższymi honorami w swojej katedrze i "modliła się" "wspólnie" z "jego świątobliwością" Dzietsynem Dziambelem Ngalangem Losangem Jesziem Tenzinem Gjatso (Najczcigodniejszy, Doskonałej Chwały, Elokwentny, Inteligentny Dzierżawca Nauk, Ocean Mądrości - pseudonim estradowy: dalajlama).
Kyrie Eleison!