i chyba nawet dobrze, że nie został, biorąc pod uwagę poniższe bzdury, jakie wypisywał. Polecajmy zmarłego kard. Martiniego Bożemu Miłosierdziu.
To nie jest złe, gdy dwie osoby, zamiast tworzyć przypadkowy związek homoseksualny, mają zapewnioną pewną stabilność. W tym sensie państwo mogłoby im sprzyjać
Nie podzielam stanowiska osób w Kościele, które sprzeciwiają się związkom partnerskim
Nie ma nic złego w paradach homoseksualnych, „demonstracjach gejowskiej dumy”, ze względu na potrzebę pokazania przez homoseksualistów wszystkim innym osobom, że istnieją (...) takie parady są dopuszczalne, nawet jeśli istnieje ryzyko, że będą zbyt prowokacyjne.
chociaż Kościół broni tradycyjnego małżeństwa w celu umożliwienia przedłużania gatunku, to jednak nie oznacza to, że ma prawo do dyskryminowania innych rodzajów związków.
źródło