Koncert odbył się – uwaga! – w piątek Wielkopostny o g. 19.30, w reprezentacyjnym bydgoskim kościele p.w. Świętej Trójcy. Złożyły się nań w większości, i zapewne „przez przypadek”, utwory kompozytorów masońskich m.in. Karłowicza, Haendla, Mendelssohna czy nieodłącznego w takich sytuacjach, Mozarta. Do tej imponującej świątyni – wzniesionej w czasach pruskich, ze składek ludności polskiej w Bydgoszczy – przybyły ze dwie setki rotarian płci obojga, mówiących różnymi językami, pachnących dobrymi wodami toaletowymi, z których zaledwie trzech przyklękło przed ołtarzem, zaś jeden się przeżegnał czymś w rodzaju węzełka, uczynionego zaciśniętą pięścią na wysokości fularu, w rozcięciu eleganckiego płaszcza.
Tabernakulum nie wyniesiono, a publiczność spacerowała między nawami jak w sali recepcyjnej i rozmowom towarzyskim, powitaniom nie było końca. Brakowało tylko lampki wina na powitanie. Józef Herold – gospodarz wieczoru – przemówił od pulpitu umieszczonego przed Tabernakulum, serdecznym „dobry wieczór”. Zaznaczył, że koncert odbywa się „ku czci naszej organizacji”. Następnie zachwycił się jakością tutejszych organów, jakoby „najlepszych w Bydgoszczy” i zapewnił, że muzyka wybrana na dzisiejszy wieczór prezentuje się najlepiej w kościele. Równie dobrze prezentowała się wykonawczyni wszystkich sześciu numerów wokalnych, Katarzyna Matuszak – absolwentka tutejszej Akademii Muzycznej, popularna w Bydgoszczy dzięki spektaklowi o filmowej seks-bombie Marlenie Dietrich, napisanemu dla niej przez Józefa Herolda.http://www.infobydgoszcz.pl/artykul,wiat_movie___niemcy,3722
http://www.wyszperane.info/2016/03/16/profanacja-kolejnej-katolickiej-swiatyni-w-polsce/
http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/1,48722,19751327,unum-principium-grozi-klatwa-nie-wpuszczac-rotary-do-kosciola.html