Żadna postępowa Msza święta nie może się obyć bez "chórku" i gitar.
No i oczywiście komedianci - koncelebransi muszą się złapać za rąsie na Ojcze nasz...
Hallo, Ojciec nasz jest za plecami księdza dobrodzieja, w cyborium, w kielichu i w tabernakulum! Swoją drogą, dlaczego główny celebrans nie ma szaliczka? Zbytnio by raził? A może tylko dlatego, że celebrans musiałby w ten sposób faworyzować jeden z klubów piłkarskich?
Hallo, Ojciec nasz jest za plecami księdza dobrodzieja, w cyborium, w kielichu i w tabernakulum! Swoją drogą, dlaczego główny celebrans nie ma szaliczka? Zbytnio by raził? A może tylko dlatego, że celebrans musiałby w ten sposób faworyzować jeden z klubów piłkarskich?
Jak widać, główny celebrans albo jest ignorantem, albo nie zna obowiązujących przepisów liturgicznych (IGMR 150), które nie wspominają ani słowem o zwracaniu się kapłana do ludu przy elewacji Postaci Eucharystycznych, jak to ma miejsce np. przed Komunią świętą (IGMR 157). Ale z drugiej strony, czy po kapłanach-szalikowcach można się spodziewać dogłębnej znajomości Zwykłej Formy Rytu Rzymskiego?