![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGTDGiGr6CNa2XDjB7cHu_2p1LoFV08EeZnBsRdy09wb5MoytKXbrcCNeSOKt75SEmQYsDBuwRhY1S92RIFcsX1wYasi-gOyEH0u43qWrLzCv4icHHBQj0QByg_r-hmJ3sze2i/s320/Niafles+Church.jpg)
Niestety, jak donosi Le Monde, pod koniec maja ordynariusz Laval, Jego Ekstrawagancja Bp Armand Maillard, powołując się na konieczność "jednoczenia chrześcijan o odmiennej zmysłowości liturgicznej" (cokolwiek by to miało znaczyć) zabronił dalszych celebracji "starej Mszy" w Niafles i wraz z merem-socjalistą zadecydował iż lepiej będzie, jeśli kościół w Niafles zamknie się na cztery spusty, a wiernych zaprosi na celebrację o 9.00 rano "Mszy po łacinie" (ma się rozumieć: Novusa) do... Laval, gdzie będą mogli w niej uczestniczyć wspólnie z innymi "nieprzystosowanymi" z całej diecezji.
Oczywiste jest iż intencją biskupa jest rozpieprzenie wspólnoty parafialnej, pozbawienie jej katolickich sakramentów, zdrowej nauki, rekolekcji i podobnych temu "przeżytków".
Módlmy się za biskupa Maillarda, zwłaszcza jeśli wie, co czyni.