z redakcyjnej poczty:
(...) Przypadkowo trafiłem dzisiaj w TVP1 na pogrzeb Adama Hanuszkiewicza. Były dwa czytania (z Mszy pogrzebowej), formularz z uroczystości Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, ksiądz w białym ornacie, ołtarz na boku (co widać na fotkach), drabina na środku "kaplicy" (?), psalmu nie było, tylko leciało coś Alicji Majewskiej, Alleluja też nie - ksiądz odczytał "Alleluja, Alleluja, Alleluja. Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami. Alleluja, Alleluja, Alleluja". Dalej nie oglądałem (...)Jak widać Msza święta została odprawiona nad urną. I po co były groźne listy episkopatu o kremacji? Ustawienie kuchennego stolika na uboczu, zamiast w centrum "kaplicy" również ma swoją głęboką wymowę.