Artykuł opublikowany przez KAI każe się czytelnikowi zastanowić nad tym, w kogo lub w co jesteśmy robieni przez urzędowych egzegetów soborowej makulatury od 50 lat i będziemy robieni przez conajmniej 3 najbliższe:
Historię Soboru Watykańskiego II trzeba napisać od nowa, wychodząc od archiwów. Taka idea stoi u podstaw wielkiego programu badawczego prowadzonego przez Papieski Komitet Badań Historycznych oraz Uniwersytet Laterański.Zaiste idzie nowe, skoro w KAI wolno już publikować takie teksty i w takim tonie.
Jak powiedział na jego prezentacji w Watykanie prof. Philippe Chenaux, aktualnie monopol na historię Soboru ma tak zwana szkoła bolońska. Chodzi tu o interpretację wypracowaną przez prof. Giuseppe Alberigo z Instytutu Nauk Religijnych w Bolonii we współpracy z innymi naukowcami z katolickich uniwersytetów w Europie i Ameryce. W pojęciu tej szkoły Sobór jest przede wszystkim wydarzeniem, którego nie da zredukować do dokumentów, lecz należy też uwzględniać jego ducha. A ponadto Vaticanum II to zdaniem prof. Alberigo zdecydowane zerwanie Kościoła ze swą przeszłością, nie tylko potrydnecką, ale również pokonstantyńską. W tym sensie Sobór był prawdziwym przewrotem, o czym świadczyć ma fakt, że teolodzy potępieni bądź traktowani z podejrzliwością tuż przed Soborem, na Soborze stali się jego wielkimi mistrzami.
Tymczasem przynajmniej od 1985 r., a zatem od Synodu Biskupów o Soborze, takiej interpretacji sprzeciwia się magisterium Kościoła. Chce ono odczytywać Sobór w ciągłości z całą katolicką tradycją. Aby przezwyciężyć tę opozycję, Papieski Komitet Badań Historycznych zaproponował historykom ponowne przebadanie i skompletowanie soborowych archiwów. Należy je uzupełnić o nie spisane dotąd dyskusje w komisjach tematycznych Soboru, które zostały nagrane i są przechowywane w Tajnym Archiwum Watykańskim. Innym zadaniem jest skompletowanie dzienników, notatek i publikacji ojców soborowych i ich teologów.
Prace nad tym już trwają. Pierwsze rezultaty zostaną zaprezentowane na konferencji, która rozpocznie się jutro na Uniwersytecie Laterańskim. Kompletowanie soborowych archiwów potrwa kilka lat. Już teraz zapowiedziano, że konkretne owoce tego programu zostaną zaprezentowane w 2015 r.