...rozpoczął się Drugi Sobór Watykański, podczas którego zaaplikowano Kościołowi eksperyment "udzisiejszenie" (aggiornamento), po którym do dzisiaj nie potrafi się podnieść. Ufając jednak w Bożą opiekę nad Kościołem katolickim, którego bramy piekielne nie przemogą, módlmy się za Ojca świętego Benedykta XVI, aby udało Mu się przeprowadzić wszystkie zaplanowane zmiany, zgodnie z Wolą Bożą, nie bacząc na dąsy przerażonych modernistów, noszących swoje pektorały po wewnętrznych kieszeniach elegancko skrojonych marynarek.
W jednej z brukselskich świątyń katolickich, obsługiwanej przez zakon ojców jezuitów, przed "udzisiejszeniem" dwunasta stacja Drogi Krzyżowej wyglądała tak:

Niestety, współcześni wandale od św. Ignacego przy okazji przeprowadzanego "dostosowywania" zdemontowali "przestarzałe" wizerunki Pana Jezusa i powiesili to:

Czyż trzeba lepszego przykładu w celu ilustracji tezy iż katolicyzm to zupełnie inna religia niż posoborowie?