Na blogu ks. Adama Bonieckiego czytamy:
Tej wiadomości nie zawiera komunikat z 348. Konferencji Episkopatu, która obradowała w Łomży, a następnie w Giżycku – tematyka Konferencji była szeroka, a komunikat z natury rzeczy musi być syntetyczny. Dlatego, opierając się na informacji KAI, warto publicznie wyrazić radość, że po 39 latach do polskiego Mszału wprowadzono dawno oczekiwaną korektę tłumaczenia wielkopiątkowej modlitwy za Żydów: formułę „narodu niegdyś wybranego” zastąpiono „narodem pierwszego wybrania”. Jest to zgodne z obowiązującym w całym Kościele, wprowadzonym bezpośrednio po Soborze Watykańskim II w Mszale łacińskim tekstem „populus prioris aquisitionis”. Różnica jest oczywista. Tekst łaciński podkreśla nieprzerwaną aktualność wybrania, dotychczasowe polskie tłumaczenie sugerowało, że „wybranie” było sprawą niegdysiejszą, zamkniętą w przeszłości. O poprawienie tego błędu od dawna apelowali teologowie, m.in. ks. Stanisław Musiał. Informując o wprowadzeniu korekty abp Henryk Muszyński wyznał, że on sam jako metropolita gnieźnieński używał od lat prawidłowej formuły modlitwy za Żydów, gdyż za obowiązujący w całym Kościele uznawał tekst łaciński Mszału Rzymskiego. I choć naprawienie błędu trwało blisko 40 lat, należy się cieszyć, że od najbliższego Wielkiego Piątku poprawna formuła będzie używana w całej Polsce, a nie tylko w Gnieźnie.
Gratulacje! Ksiądz Arcybiskup daje "wspaniały" przykład kapłanom: Jeśli uważacie, że we Mszale jest źle przetłumaczone, to tłumaczcie "na kolanie" i odprawiajcie po swojemu.
Trawestując nieodżałowanego Kisiela: Posoborowie bohatersko zmaga się z problemami nieznanymi w Liturgii Łacińskiej
Ręce opadają...