od: D[...] S[...] ds[...]@wp.pl
data: 10 stycznia 2012 22:46
temat: PRAWA AUTORSKIE I OCZERNIANI
Na Waszym blogu „http://breviarium.blogspot.com/” pojawił się filmik z naszej parafii Św. Józefa w Kraśniku, z komentarzem i sugestią oczerniającą dzieci biorące udział w przedstawieniu misyjnym. Link jest używany bez naszej zgody.
Nie przypominam sobie, aby ktoś pytał nas o pozwolenia na publikację i udostepnienie filmu YouTube, który jest własnością prywatna na blogu internetowym. Nie jest to film nagrany przez Was serwis i nie jest Waszą własnością i nie macie prawa go udostępnieć.
- Jeżeli nie wiecie co to są prawa autorskie i jakie sankcje ponosi ten kto ich nie przestrzega to odsyłam do lektury:
- http://www.youtube.com/t/copyright_what_is
- skarga o zniesławienie w serwisie YouTube: http://support.google.com/youtube/bin/request.py?contact_type=defamation
Mam nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji , w której wraz z rodzicami dzieci, będziemy musieli podjąć postepowanie prawne.
Czekamy na usunięcie filmu z Waszego serwisu.
Na marginesie jaki cel ma personalne oczernianie przez Wasz serwis ludzi i sytuacji, w których biorą udział?
Pozdrawiam serdecznie
Ks. D[...] S[...]
Gratuluje, że dzięki też Waszym działaniom coraz więcej osób włącza się w ryt trydencki:
http://www.youtube.com/watch?v=DR7JV9y8y6A&feature=related
Przewielebny Księże D[...]!
Uprzejmie dziękujemy za nadesłaną korespondencję. Odpowiadając na nią wyjaśniamy, co następuje:
1) Nie wiemy, jak silne okulary trzeba założyć, aby we wpisie z naszego blogu składającym się z jednozdaniowego tytułu "I znowu komuś się Dom Boży pomylił z Domem Kultury" oraz osadzonego poniżej odtwarzacza filmu emitowanego w serwisie YouTube znaleźć sugestię oczerniającą dzieci. Dzieci chyba same nie przygotowały tego występu i nie wpadły same na to, aby wystąpić w kościele, przed tabernakulum. Zresztą w katolickich świątyniach kierowanych przez katolickich proboszczów do takich ekscesów nie powinno dochodzić, gdyż Ojciec święty w przepisach Prawa Kanonicznego, które katolickim proboszczom winno być doskonale znane, w prostych, żołnierskich słowach definiuje, do jakich celów buduje się i konsekruje katolickie świątynie. Występy estradowe do tychże celów się nie zaliczają.
2) Każdy autor materiału filmowego umieszczanego w serwisie YouTube (polecamy Regulamin tego serwisu - pasjonująca lektura! Można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć!) sam decyduje kto może obejrzeć film (upoważnieni i zalogowani użytkownicy, osoby znające adres do filmu lub wszyscy korzystający z serwisu) jak również sam decyduje, czy film wolno osadzać na stronie internetowej (embedding) czy też nie. Faktem powszechnie znanym i możliwym do zweryfikowania w dowolnej chwili jest udostępnienie wzmiankowanego przez Księdza filmu w serwisie YouTube jako PUBLICZNY i wyrażenie przez autora ZGODY na osadzanie odtwarzacza tego filmu na dowolnej stronie internetowej. Jeśli autor filmu nie wyraża zgody na jego osadzanie lub na jego publiczną dostępność, winien zalogować się na swoje konto w serwisie YouTube i dokonać zmiany stosownych ustawień. Swoją drogą żądanie utajnienia zapisu publicznego spektaklu teatralnego, który miał miejsce w miejscu publicznym, jakim jest ogólnodostępna świątynia katolicka jest żądaniem co najmniej dziwnym, ale - jak już wspominałem - każdy użytkownik serwisu YouTube publikując swój film ma do tego prawo. Po wycofaniu przez właściciela filmu zgody na jego osadzanie na stronach internetowych, odtwarzacz udostępniany przez serwis YouTube przestanie działać. Również na naszej stronie.
3) Zamieszczenie w korespondencji do nas linku odsyłającego do filmu, na którym suspendowany ks. Piotr Natanek (znany z wielu nadużyć liturgicznych, z symulowaniem "chrztu" zmarłych dzieci na czele) celebruje rzekomo "Mszę trydencką" (wystarczy obejrzeć choćby początkowy fragment filmu aby się przekonać, że są to tylko jakieś luźne wariacje na temat Mszy trydenckiej) świadczy jedynie o tym iż Autor listu nie ma zasadniczo pojęcia o tym, jak takowa Msza święta wygląda, co nas akurat bynajmniej nie dziwi.
Z Panem Bogiem,
Redakcja KNO
Aktualizacja 10.09.2012
Na wyraźną prośbę autora e-maila usunęliśmy Jego dane osobowe oraz adres e-mail.