poniedziałek, 10 grudnia 2012

Pierwsza Komunia stołowo-lwia

Znowu Frydek-Mistek

Jak widać, dzieci posadzono za stołem z winogronami i chlebem (miejmy nadzieję, że farorz go nie zakonsekrował przez pomyłkę, bo jak wiemy z papieskich polowych koncelebracji, zasięg Słów Ustanowienia to kilkaset metrów, a i nawet ołtarza nie trzeba widzieć), duchowieństwo od małego sugeruje, że Hostia to zwykły chleb i odzwyczaja je od klękania przed Najświętszym Sakramentem, a potem spędzono je pod ołtarz, skąd pomachały wesoło fotografowi, a na koniec dostały pamiątkowe medaliki pluszaki pierwszokomunijne. Na bierzmowanie dostaną pewnie aj-cośtam ze słuchawkami do powieszenia na szyi.