No to dzisiaj będzie pozytywnie - oto kilka przykładów na to iż obrzędy według "odnowionego rytu" można sprawować godnie, nabożnie i w całkowitej zgodzie z przepisami liturgicznymi. Wystarczy tylko chcieć i kochać Matkę naszą, Kościół.
Parafia św. Agnieszki w St. Paul, USA
Jak widać, do prezbiterium nie wstawiono żadnych dodatkowych klamorów i gratów. Bo i po co?
Lekcja odczytywana z niewielkiego przenośnego pulpitu
Homilia głoszona z miejsca, z którego winna być głoszona, czyli z ambony. Proszę zwrócić uwagę, że ołtarze boczne oraz balaski są na swoim miejscu i mają się dobrze. No bo przecież żaden przepis Kościoła nie nakazał ich wyburzyć - to tylko radosna twórczość biskupów barbarzyńców!
Jak widać, kapłan używa manipularza, którego dzisiaj "można nie używać". Warto zauważyć, że to biskup odprawia Mszę świętą, pozostali kapłani mu tylko asystują w dalmatykach, spełniając obowiązki diakonów. Naprawdę nie trzeba przy każdej nadarzającej się okazji stawać do koncelebry!
Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata... Wszystko zgodnie z rubrykami. Biskup w ornacie, asysta w dalmatykach lub w eleganckiej kapie.
Uroczyste nieszpory...
Adoracja Najświętszego Sakramentu - montrancja stoi na ołtarzu, a nie na stole, jak w wielu kościołach...
I jeszcze zdjęcie wnętrza tego samego kościoła z lat 50-tych ubiegłego stulecia. Nic się nie zmieniło. Bo Kościół nie nakazał nigdy niczego zmieniać. To tylko samowolki wandali liturgicznych.
A to już zwykła Msza święta...
...jaka jest odprawiana w tejże parafii każdego dnia.
Jak widać, do prezbiterium nie wstawiono żadnych dodatkowych klamorów i gratów. Bo i po co?
Lekcja odczytywana z niewielkiego przenośnego pulpitu
Homilia głoszona z miejsca, z którego winna być głoszona, czyli z ambony. Proszę zwrócić uwagę, że ołtarze boczne oraz balaski są na swoim miejscu i mają się dobrze. No bo przecież żaden przepis Kościoła nie nakazał ich wyburzyć - to tylko radosna twórczość biskupów barbarzyńców!
Jak widać, kapłan używa manipularza, którego dzisiaj "można nie używać". Warto zauważyć, że to biskup odprawia Mszę świętą, pozostali kapłani mu tylko asystują w dalmatykach, spełniając obowiązki diakonów. Naprawdę nie trzeba przy każdej nadarzającej się okazji stawać do koncelebry!
Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata... Wszystko zgodnie z rubrykami. Biskup w ornacie, asysta w dalmatykach lub w eleganckiej kapie.
Uroczyste nieszpory...
Adoracja Najświętszego Sakramentu - montrancja stoi na ołtarzu, a nie na stole, jak w wielu kościołach...
I jeszcze zdjęcie wnętrza tego samego kościoła z lat 50-tych ubiegłego stulecia. Nic się nie zmieniło. Bo Kościół nie nakazał nigdy niczego zmieniać. To tylko samowolki wandali liturgicznych.
A to już zwykła Msza święta...
...jaka jest odprawiana w tejże parafii każdego dnia.
A teraz zastanów się drogi czytelniku, czy Msze święte celebrowane w Polsce nie mogłyby tak właśnie wyglądać? Dlaczegoby nie odbudować wyburzonych i zdemontowanych ołtarzy, ambon i balasek? Dlaczego nie wywalić stołu z prezbiterium i nie powrócić do sprawowania Najświętszej Ofiary na Ołtarzu? Spytaj swojego proboszcza, kto mu (albo jego poprzednikowi) i na jakiej podstawie prawnej nakazał dewastację wnętrza kościoła? A może właśnie zbliża się remont, podczas którego ma się odbyć demolka, rzekomo "dostosowująca" wnętrze kościoła do "potrzeb odnowionej liturgii"? Pokaż proboszczowi powyższe zdjęcia, skontaktuj się z lokalnym konserwatorem zabytków, nie pozwól barbarzyńcom na działanie!