środa, 19 grudnia 2007

Coś pozytywnego

Malkontenci znowu zaczęli marudzić, że koncentrujemy się na samych "minusach", które przesłoniły nam "plusy", które gdzieś tam się mimo wszystko jednak pojawiają...

No to dzisiaj będzie pozytywnie - oto kilka przykładów na to iż obrzędy według "odnowionego rytu" można sprawować godnie, nabożnie i w całkowitej zgodzie z przepisami liturgicznymi. Wystarczy tylko chcieć i kochać Matkę naszą, Kościół.

Parafia św. Agnieszki w St. Paul, USA

Jak widać, do prezbiterium nie wstawiono żadnych dodatkowych klamorów i gratów. Bo i po co?


Lekcja odczytywana z niewielkiego przenośnego pulpitu

Homilia głoszona z miejsca, z którego winna być głoszona, czyli z ambony. Proszę zwrócić uwagę, że ołtarze boczne oraz balaski są na swoim miejscu i mają się dobrze. No bo przecież żaden przepis Kościoła nie nakazał ich wyburzyć - to tylko radosna twórczość biskupów barbarzyńców!

Jak widać, kapłan używa manipularza, którego dzisiaj "można nie używać". Warto zauważyć, że to biskup odprawia Mszę świętą, pozostali kapłani mu tylko asystują w dalmatykach, spełniając obowiązki diakonów. Naprawdę nie trzeba przy każdej nadarzającej się okazji stawać do koncelebry!


Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata... Wszystko zgodnie z rubrykami. Biskup w ornacie, asysta w dalmatykach lub w eleganckiej kapie.


Uroczyste nieszpory...


Adoracja Najświętszego Sakramentu - montrancja stoi na ołtarzu, a nie na stole, jak w wielu kościołach...


I jeszcze zdjęcie wnętrza tego samego kościoła z lat 50-tych ubiegłego stulecia. Nic się nie zmieniło. Bo Kościół nie nakazał nigdy niczego zmieniać. To tylko samowolki wandali liturgicznych.

A to już zwykła Msza święta...

...jaka jest odprawiana w tejże parafii każdego dnia.

A teraz zastanów się drogi czytelniku, czy Msze święte celebrowane w Polsce nie mogłyby tak właśnie wyglądać? Dlaczegoby nie odbudować wyburzonych i zdemontowanych ołtarzy, ambon i balasek? Dlaczego nie wywalić stołu z prezbiterium i nie powrócić do sprawowania Najświętszej Ofiary na Ołtarzu? Spytaj swojego proboszcza, kto mu (albo jego poprzednikowi) i na jakiej podstawie prawnej nakazał dewastację wnętrza kościoła? A może właśnie zbliża się remont, podczas którego ma się odbyć demolka, rzekomo "dostosowująca" wnętrze kościoła do "potrzeb odnowionej liturgii"? Pokaż proboszczowi powyższe zdjęcia, skontaktuj się z lokalnym konserwatorem zabytków, nie pozwól barbarzyńcom na działanie!