Ōmoto (jap. 大本, dosłownie opoka), również ōmoto-kyō (大本教), omoto lub oomoto – japońska religia, często uznawana za nowe wyznanie bądź za gałąź shintō. Religię założyła w 1892 Nao Deguchi. Kobiety po dziś są duchowymi liderkami ruchu. Od 2001 na czele ōmoto stoi piąta przywódczyni – Kurenai Deguchi. Od czasu drugiego duchowego lidera, Onisaburo Deguchi, kluczową rolę w religii ōmoto odgrywa esperanto, sztuczny język stworzony przez Ludwika Zamenhofa. Od 1924 po dziś wyznawcy religii publikują książki i prasę w esperanto. Języka tego uczyli się niemal wszyscy z 45 tys. wyznawców ōmoto, a ok. 1000 z nich płynnie się nim posługuje. (...) Członkowie ruchu wierzą w kilku bogów. Najważniejsi z nich to Ōkunitokotachi, Ushitora oraz Hitsujisaru, ale za boga uznawany jest także twórca esperanto Ludwik Zamenhof. Wszyscy z bogów, z Zamenhofem włącznie, traktowani są jako różne aspekty boga jedynego.
Jedna z indyferentyntnych, posoborowych sekt, znajdujących się "w pełnej łączności", Wspólnota św. Idziego (tak, ta sama, której członkowie zdjęli krzyż ze ściany u krakowskich dominikanów), zaprosiła tych (i wielu innych) szajbusów na "międzyreligijne spotkanie modlitewne" w 2008 roku na Cyprze. Modlono się, a jakże, o "pokój". Ciekawe, czy "bóg" Zamenhof wysłuchał modlitwy?
"wielebny" Masamichi Tanaka i dwóch wyznawców Ōmoto podczas modłów do "boga" Zamenhofa
"wielebny" Masamichi Tanaka po skończonej modlitwie wyjaśnia wolontariuszom Wspólnoty św. Idziego zasady swoich pogańskich wierzeń. Oczywiście w dobie lumengencjanizmu nikt z wolontariuszy nie wpadnie na pomysł, aby głosić Chrystusową Ewangelię pogańskim szamanom, wyznawcom Zamenhofa. Ów szaman był również na spędzie w Krakowie.
Kard. Kasper też tam był i - jak widać - dobrze się bawił.
"wielebny" Masamichi Tanaka po skończonej modlitwie wyjaśnia wolontariuszom Wspólnoty św. Idziego zasady swoich pogańskich wierzeń. Oczywiście w dobie lumengencjanizmu nikt z wolontariuszy nie wpadnie na pomysł, aby głosić Chrystusową Ewangelię pogańskim szamanom, wyznawcom Zamenhofa. Ów szaman był również na spędzie w Krakowie.
Kard. Kasper też tam był i - jak widać - dobrze się bawił.