Przewodniczący komitetu organizacyjnego ŚDM w Rio, bp Paulo Cezar Costa potwierdził, że kuria archidiecezjalna zastanawia się również nad sprzedażą innych składników mienia kościelnego, aby spłacić resztę długów. Tuż przed rozpoczęciem ŚDM organizatorzy szacowali ich koszt na 350 milionów dolarów, z czego tylko 100 milionów miało pochodzić z dotacji rządowych. Archidiecezja jak do tej pory nie ujawniła ile pieniędzy zebrano z donacji od uczestników oraz nie przedstawiła końcowego rozliczenia finansowego imprezy.
Dla porównania, poprzednie Światowe Dni Młodzieży również pogrążyły diecezje organizatorów w wielomilionowych długach:
Toronto 2002 - 30 milionów dolarów długów, z czego prawie połowę stanowiły "wydatki administracyjne" - diecezja dwukrotnie ogłaszała kolekty specjalne na ich pokrycie
Paryż 1997 - 25 milionów dolarów długów
Zarząd spółki "Światowe Dni Młodzieży Kolonia 2005 sp. z o.o." twierdził w prasie, że jak do tej pory wszystkie Światowe Dni Młodzieży nie spinały się finansowo i jeśli tak zdarzy się również w Kolonii, to długi pospłacają wspólnie Archidiecezja Kolonii oraz Niemiecka Konferencja Episkopatu.
Czekamy na Kraków...
foto (c) Gość Niedzielny |