...na przykładzie żeńskich zgromadzeń zakonnych w USA.
Ostrzegamy, że amerykańśkie zakonnice formalnie znajdują się w "pełnej łączności".
skip to main |
skip to sidebar
dawniej: Kronika Novus Ordo
Breviarium Historiæ Ecclesiæ Postconciliaris
Krótki przegląd wydarzeń z życia Kościoła posoborowego
Warto przeczytać: Nowy Ruch Liturgiczny
Archiwum
-
►
2020
(53)
- ► października (4)
-
►
2019
(32)
- ► października (1)
-
►
2016
(155)
- ► października (8)
-
►
2015
(145)
- ► października (23)
-
►
2014
(439)
- ► października (83)
-
►
2013
(364)
- ► października (27)
-
►
2012
(160)
- ► października (26)
-
►
2011
(185)
- ► października (38)
-
►
2010
(202)
- ► października (17)
-
▼
2009
(260)
-
▼
listopada
(19)
- Czterdziesta rocznica wejścia w życie NOM-u
- posłuszeństwo w Kościele posoborowym...
- Kiedy Sól traci swój smak, czymże jej przysolić? I...
- Z dziejów pychy polskiej...
- Poczuj się jak w Heaven
- Kuria opolska robi porządek w Krapkowicach
- Dwugłos w sprawie krakowskich "ludzi biznesu" i "i...
- Co robią w niedzielę tzw. ludzie biznesu?
- "M." jak manipulacja
- Kolejne herezje Abpa Zollitscha
- Woda święcona z dozownika
- Konstytucja Apostolska „Anglicanorum cœtibus”
- Kościół św. Piotra w Monachium
- Kto ma odwagie ten z namy na Pragie!
- zwyczajni - nie(nad)zwyczajni
- Co ja mam z Tym zrobić?
- Małe dziecko na Mszy św. - wskazówki praktyczne
- ETPC przypomina katolikom nauczanie Drugiego Sobor...
- Zapraszamy do reklamy
- ► października (53)
-
▼
listopada
(19)
-
►
2008
(180)
- ► października (12)
-
►
2007
(165)
- ► października (16)
czcigodny sługa Boży abp Piotr Jan Fulton Sheen
Na kogo można liczyć w walce o ratunek dla naszego Kościoła? Nie na naszych biskupów, naszych kapłanów ani członków zakonów. To WASZE zadanie, ludu wiernego! Pan Bóg dał wam rozum, oczy i uszy, abyście uratowali Kościół. WASZA misja to pilnować, aby wasi kapłani zachowywali się jak kapłani, biskupi jak biskupi, a zakonnicy jak zakonnicy!
Nicolás Gómez Dávila (1913-1994)
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
