W czasie Pucharu Narodów Afryki piłkarze reprezentacji Egiptu złożyli... ofiarę z krowy. Czy byłoby to możliwe w kaplicy wielowyznaniowej na Stadionie Narodowym?W sumie jaki problem, na tym samym stole zarżnąć kurczaka czy gołąbka, a potem sprawować Najświętszą Ofiarę? Kuria Warszawsko-Praska nie widzi problemu. W końcu w Asyżu w 1986 r. na katolickich ołtarzach animiści zarzynali kurczaki, a inni poganie ustawili na tabernakulum posążek Buddy i modlili się do niego. Trza z postępem iść!
Piłkarze reprezentacji Egiptu ofiarę z krowy złożyli w lutym 2008 roku, przed ćwierćfinałowym meczem Pucharu Narodów Afryki z Angolą. Ubrani w reprezentacyjne stroje, przed wyjściem na trening otoczyli krowę, a jeden z zawodników poderżnął jej gardło. Później mięso rozdano biednym ludziom.
Czy kaplica na Narodowym jest przygotowana na składanie ofiar ze zwierząt? Rzecznik Narodowego Centrum Sportu Daria Kulińska nie chciała uwierzyć, że pytamy poważnie.
- Kaplica jest przystosowana na pewno dla chrześcijan, wyznawców judaizmu czy islamu. Wszystko zostało uzgodnione z przedstawicielami tych religii. Oczywiście jesteśmy tolerancyjny i otwarci na wszystkie wyznania. To jest kwestia dogadania, ustaleń – odpowiedziała dyplomatycznie.
poniedziałek, 21 maja 2012
Ofiara z krowy na Narodowym? To kwestia dogadania
Za serwisem TVN Warszawa: