sobota, 9 stycznia 2010
U św. Anny w Bytomiu zniknęła ambona
Z bytomskiego kościoła św. Anny w ubiegłym roku zniknęła ambona. Niby nic ciekawego - wiadomo, posoborowi wandale wywalali ambony z wielu kościołów. W tym jednak przypadku sprawa jest o tyle ciekawa, że kościół św. Anny zbudowano w latach 1982-1986. Budowniczy kościoła i jego pierwszy proboszcz, ś†p ks. Antoni Żelasko zaprojektował i wybudował (parafianie pamiętają jeszcze, jak z zakasanymi rękawami sam woził cegły albo układał posadzkę) ambonę w postaci górującego nad prezbiterium balkonika z szarego marmuru, posadowionego na stropie klatki schodowej, prowadzącej do "dolnego kościoła". Z ambony tej korzystał sam ksiądz Antoni podczas uroczystości kościelnych, korzystał z niej również ordynariusz gliwicki bp Jan Wieczorek, kiedy przyjeżdżał z wizytą do parafii. Niestety, proboszczowi Antoniemu zmarło się kilka lat temu, nastał nowy proboszcz, który zabrał się za remont kościoła i... jak widać na zdjęciu - zapewne narzekał na nadmiar środków finansowych przeznaczonych na remont, gdyż zdemontował ambonę, po której pozostały tylko schodki i posadzka, która służy obecnie jako kwietnik oraz podstawa przedstawiającej św. Annę i NMP rzeźby, która niegdyś wisiała nad amboną, a w dawnym miejscu Patronki świątyni, zgodnie z posoborową manierą powieszono diodowy wyświetlacz tekstów pieśni, godny prowincjonalnego dworca PKS. Niestety, nienawiść posoborowych barbarzyńców do jakichkolwiek przejawów choćby nawiązania do Tradycji Kościoła jest zatrważająca!