czwartek, 21 listopada 2013

Modlitwa do Żyda Jezusa Chrystusa przez wstawiennictwo Żydówki Marii jest... antysemicka

Katolicka Agencja Informacyjna wyleciała za orbitę Jowisza i dryfuje gdzieś przestrzeni głupoty i absurdu...

W depeszy przedrukowanej bezkrytycznie w deon.pl czytamy m.in. (wytłuszczenia moje)

Papież Franciszek potępił antysemicki eksces do jakiego doszło w Buenos Aires podczas nabożeństwa (z okazji 75. rocznicy tzw. "kryształowej nocy" z 1938 roku w Niemczech.

"Agresja nie może być żadnym aktem wiary" - cytuje słowa papieża na swojej stronie internetowej Światowy Kongres Żydów (WJC). Zdaniem Franciszka "głoszenie nietolerancji jest wojownicze i musi być przezwyciężone", który w ten sposób odniósł się do protestów grupy konserwatywnych katolików, która zakłócała nabożeństwo.

Franciszek skrytykował incydent podczas wczorajszego spotkania w Watykanie z przewodniczącym Kongresu Żydów Ameryki Łacińskiej, Claudio Epelmanem. Obaj znają się od czasu, gdy Franciszek był jeszcze arcybiskupem Buenos Aires. Epelman przybył na spotkanie z Ojcem Świętym z delegacją sześciu przywódców religijnych z Ameryki Południowej, w tym muzułmanów, a także przedstawicieli ewangelikalnych Kościołów protestanckich.

Jak donosi WJC Epelman z wielkim uznaniem wyrażą się o papieżu, który wielokrotnie w przeszłości odcinał się od antysemityzmu. Jego zdaniem Franciszek podczas tego spotkania po raz kolejny pokazał wolę budowania silnych mostów między religiami.

Podczas Mszy św. w stolicy Argentyny upamiętniającej ofiary pogromów Żydów do jakich doszło 9 listopada 1938 r. w Niemczech grupa katolików antysemitów starała się zakłócić jej przebieg. Głośno modliła się sprzeciwiając się obecności Żydów na nabożeństwie. Dopiero po przybyciu policji i namową jednego z księży demonstranci rozeszli się.

Protest pochwaliło "Bractwo Kapłańskie św. Piusa X" . "Kierujący Bractwem w Ameryce Południowej ks. Christian Bouchacourt powiedział, że zna i rozumie ludzi, którzy protestowali podczas nabożeństwa" - napisał argentyński dziennik "La Nación“. Podobnie inne środowiska lefebrystów na swoich forach internetowych protestują wyjaśniając, dlaczego chrześcijańsko-żydowska uroczystość nie powinna mieć miejsca w katolickim kościele.
Pomijając taki drobny szczegół, że okolicznościowa akademia rocznicowa nie była żadnym nabożeństwem a tym bardziej Mszą świętą warto zauważyć, że odmawianie przez wiernych katolików na głos modlitwy różańcowej w katolickiej archikatedrze jest określane mianem agresji, nietolerancji i zachowania wojowniczego. Tylko dlaczego Ojciec święty chce to przezwyciężać? Z kim On chce walczyć? Ze swoim Przełożonym i z Jego Matką? Czyżbyśmy mieli papieża antysemitę?