Ksiądz kardynał był mianowanym dożywotnio przez Piusa XII (!!)
szefem chóru kaplicy sykstyńskiej.
Bł. Jan Paweł II w 1997 r. w ramach swoistego uszanowania
powyższej decyzji Piusa XII wyrzucił go z urzędu,
Benedykt XVI ustanowił go na powrót. a 4 lata później
podniósł do godności kardynalskiej
Mszy posoborowej nigdy nie odprawiał.
W jego herbie znajduje się hasło:
Psallam Deo meo - Opiewać [będę] Boga mojego
Módlmy się, aby czem prędzej dostąpił Nieba,
aby mógł wraz z chórami aniołów i zastępami świetych
śpiewać Panu na wieki!
Muzyka jest sztuką, dzięki której liturgia zyskuje najwięcej. (...) Najpiękniejsze - z pozostawionych nam przez poprzednie pokolenia -znaki wiary, które musimy stale utrzymywać przy życiu to chorał gregoriański i polifonia: one wymagają stałego praktykowania, aby ożywiać świętą liturgię.(Dominik kard. Bartolucci)
Fragment wywadu z ks. Dominikiem:
Czy myśli ksiądz, że tradycje muzyczne przeszłości znikają?
Wszyscy się z tym zgodzą: jeśli nie ma ciągłości, która utrzyma je przy życiu, są skazane na zapomnienie, a obecna liturgia z pewnością im nie sprzyja... Jestem z natury optymistą, ale obecną sytuację oceniam realnie i uważam, że Napoleon bez generałów zdziała niewiele. Dziś hasłem jest „idź do ludzi, spójrz im w oczy,” ale to wszystko to pusta gadanina! Gdy tak robimy to kończy się na tym, że celebrujemy samych siebie, a tajemnica i piękno Boga są przed nami ukryte. W rzeczywistości jesteśmy świadkami upadku Zachodu. Pewien afrykański biskup powiedział mi kiedyś: „Mamy nadzieję, że Sobór nie zabierze łaciny z liturgii, bo w przeciwnym razie w moim kraju utwierdzi się wieża Babel dialektów.”
Czy Jan Paweł II był w jakiś sposób pomocny w tych sprawach?
Pomimo pewnej liczby apeli, kryzys liturgiczny zakorzenił się głębiej podczas jego pontyfikatu. Czasami to właśnie papieskie celebracje przykładały się do tej nowej tendencji z tańczeniem i bębnami. Pewnego razu wyszedłem mówiąc „zawołajcie mnie jak skończy się show!” Dobrze pan rozumie, że jeśli takie przykłady idą od Bazyliki Świętego Piotra, apele i skargi na nic się nie zdadzą. Zawsze się tym rzeczom sprzeciwiałem. I nawet pomimo tego że mnie wywalili, rzekomo dlatego że przekroczyłem osiemdziesiątkę [Pius XII mianował ks. Bartolucciego kapelmistrzem dożywotnio – tłum.], nie żałuję tego co zrobiłem.
i kolejny wywiad, z 2009 roku - i tłumaczenie na język polski