Jak donosi PAP, ożywioną polemikę we Włoszech wzbudził występ tancerek ze Sri Lanki, które z
odsłoniętymi brzuchami tańczyły w katedrze w Mediolanie na wieloetnicznej uroczystości z okazji święta Objawienia Pańskiego (Trzech Króli).
Występ ściągnął gromy na organizatora uroczystości arcybiskupa Mediolanu kardynała Dionizego Tettamanziego.
Kardynał w tym roku postanowił zaprosić na specjalne obchody święta Objawienia Pańskiego także przedstawicieli społeczności imigrantów, mieszkających w stolicy Lombardii. Na uroczystości w katedrze tancerki ze Sri Lanki wykonały tradycyjne tańce ludowe, a następnie podeszły do arcybiskupa z darami.
Najostrzej relacjonowaną obszernie w mediach ceremonię skrytykował znany z ostrego języka były prezydent Włoch Francesco Cossiga. Wyraził obawę, że "następnym razem w ramach dialogu chrześcijańsko-islamskiego mediolańczycy obejrzą w swej katedrze taniec brzucha", a "w duchu dialogu ze światem zsekularyzowanym tańce dyskotekowe i wreszcie striptiz".
"I pomyśleć, że chcieliśmy, żeby kardynał Tettamanzi został papieżem" - powiedział Cossiga, odnosząc się do tego, że to właśnie obecny arcybiskup Mediolanu był uważany we Włoszech za jednego z faworytów na konklawe w 2005 roku.
Ciekawe, dlaczego prez. Cossiga nie krytykował podobnych wygłupów, które regularnie odbywały się za poprzedniego pontyfikatu w bazylice św. Piotra czy podczas wielu papieskich pielgrzymek... Widać czasy się zmieniły i już dzisiaj wolno mówić prawdę i niedyskretnie zauważać iż nie tylko król jest nagi... Ba, nawet wolno zauważać, że Msza święta to nie festyn ludowy czy masówka dla załogi, tylko coś "nieco" poważniejszego.
więcej zdjęć: serwer archidiecezji mediolańskiej