Módlmy się o Światło Ducha Świętego dla kolegium kardynalskiego!
czwartek, 28 lutego 2013
wtorek, 12 lutego 2013
Przerwa Wielkopostna - prośba o modlitwę
Tradycyjnie już na Wielki Post zaprzestajemy działalności Kroniki prosząc naszych Drogich P.T. Czytelników o modlitwę za ustępującego Benedykta XVI, aby od czwartkowego wieczoru 28 lutego, już jako bp Józef Ratzinger, biskup emeryt diecezji rzymskiej nadal służył Kościołowi katolickiemu swą żarliwą modlitwą. Módlmy się również o światło Ducha Świętego dla kardynałów elektorów, aby pod koniec Wielkiego Postu dokonali wyboru zgodnego z Wolą Bożą.
Ze swej strony polecam Bożej Opatrzności oraz zawierzam modlitwie Matki Bożej Częstochowskiej (której jest od lat gorliwym wyznawcą) Jego Eminencję Rajmunda Leona kard. Burke, kapłana według Serca Jezusowego prosząc Was pokornie o modlitwę, aby - jeśli jest to zgodne z Wolą Bożą - to On pokierował Kościołem przez kolejne lata. Secundum Cor Tuum!
Ze swej strony polecam Bożej Opatrzności oraz zawierzam modlitwie Matki Bożej Częstochowskiej (której jest od lat gorliwym wyznawcą) Jego Eminencję Rajmunda Leona kard. Burke, kapłana według Serca Jezusowego prosząc Was pokornie o modlitwę, aby - jeśli jest to zgodne z Wolą Bożą - to On pokierował Kościołem przez kolejne lata. Secundum Cor Tuum!
poniedziałek, 11 lutego 2013
Benedykt XVI abdykuje 28.02.2013 o godz. 20:00
za serwisem RV
Najdrożsi Bracia,
zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Najdrożsi Bracia, dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża. Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.
W Watykanie, 10 lutego 2013 r. Oremus!
Najdrożsi Bracia,
zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Najdrożsi Bracia, dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża. Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.
W Watykanie, 10 lutego 2013 r. Oremus!
czwartek, 7 lutego 2013
Trybuna Ludu Bożego znowu szoruje po dnie
Zapewne w ramach nabijania kabzy wyświetlanymi u czytelników reklamami, Trybuna Ludu Bożego popełniła na swojej stronie idiotyczne coś pod tytułem:
Ostatki, czyli który zakon lepiej tańczy. Salezjanki, dominikanie czy franciszkanie? W tle Lady Gaga, Shakira i Gangnam Style.
Szkoda, że redakcja Trybuny zamiast nędznych podrób celebrytów nie zamieściła oryginałów. Naprawiamy to niedopatrzenie poniżej.
Z niecierpliwością oczekujemy kolejnych atrakcji, tym razem wielkopostnych. Może jakaś Droga Krzyżowa ze Szkołami Samby w Rio? A może popielec z Michaelem Jacksonem i jego Zombies?
Ostatki, czyli który zakon lepiej tańczy. Salezjanki, dominikanie czy franciszkanie? W tle Lady Gaga, Shakira i Gangnam Style.
Szkoda, że redakcja Trybuny zamiast nędznych podrób celebrytów nie zamieściła oryginałów. Naprawiamy to niedopatrzenie poniżej.
Z niecierpliwością oczekujemy kolejnych atrakcji, tym razem wielkopostnych. Może jakaś Droga Krzyżowa ze Szkołami Samby w Rio? A może popielec z Michaelem Jacksonem i jego Zombies?
Shakira
Lady Gaga
Fragmenty utworu "Lady Gagi" pod tytułem "Bad romance", do którego pląsają ojcowie dominikanie:
Chcę twojej brzydoty, chcę twojej choroby, chcę twojego wszystkiego
Dopóki nie muszę za to płacić, chcę twojej miłości
Chcę twojego horroru, chcę twojego celu,
bo jesteś zbrodniarzem, tak długo, jak jesteś mój
Pragnę twojej miłości, Miłości, miłości, miłości, Pragnę twojej miłości
Chcę twojego obłąkania, Twojej wyprostowanej pały
Chcę cię w moim tylnym okienku. Skarbie, jesteś chory!
Chcę twojej miłości, Miłości, miłości, miłości, Chcę twojej miłości
Wiesz, że cię chcę, Bo jestem wolną suką, kochanie
I wiesz, że cię potrzebuję, Chcę złego romansu z tobą!
Fragmenty utworu "Lady Gagi" pod tytułem "Bad romance", do którego pląsają ojcowie dominikanie:
Chcę twojej brzydoty, chcę twojej choroby, chcę twojego wszystkiego
Dopóki nie muszę za to płacić, chcę twojej miłości
Chcę twojego horroru, chcę twojego celu,
bo jesteś zbrodniarzem, tak długo, jak jesteś mój
Pragnę twojej miłości, Miłości, miłości, miłości, Pragnę twojej miłości
Chcę twojego obłąkania, Twojej wyprostowanej pały
Chcę cię w moim tylnym okienku. Skarbie, jesteś chory!
Chcę twojej miłości, Miłości, miłości, miłości, Chcę twojej miłości
Wiesz, że cię chcę, Bo jestem wolną suką, kochanie
I wiesz, że cię potrzebuję, Chcę złego romansu z tobą!
poniedziałek, 4 lutego 2013
Z obfitości serca usta mówią
Oficjalne forum Synodu Archidiecezji Katowickiej, oficjalna wypowiedź jednego z moderatorów w wątku poświęconym poprawności celebracji liturgicznych:
Jak widać papież po prostu ma pecha i mieszka w nieodpowiednim miejscu... Może by Go poprosić, aby się zebrali z prałatem Marinim i na parę dni przemeldowali do Katowic? Może wtedy wesoła ferajna z okolic ul. Jordana zaczęłaby się przejmować Jego nauczaniem?
Starożytni Rosjanie z dalekiego wschodu mawiali: Bóg wysoko, car daleko...
pamiętajmy, że nasze dyskusje toczą się w kontekście II Synodu Archidiecezji Katowickiej. Ani ks. Guido Marini, ani papież Benedykt XVI nie są członkami naszego Kościoła lokalnego, dlatego ich prywatne opinie nie są w żaden sposób dla nas wiążące,
Jak widać papież po prostu ma pecha i mieszka w nieodpowiednim miejscu... Może by Go poprosić, aby się zebrali z prałatem Marinim i na parę dni przemeldowali do Katowic? Może wtedy wesoła ferajna z okolic ul. Jordana zaczęłaby się przejmować Jego nauczaniem?
Starożytni Rosjanie z dalekiego wschodu mawiali: Bóg wysoko, car daleko...
Subskrybuj:
Posty (Atom)