poniedziałek, 24 września 2018

Dwa "klery"

Z przyczyn logistyczno-czasoprzestrzennych w minione wakacje rodzina moja czyniła zadość obowiązkowi niedzielnemu w kościele parafialnym w jednej z gmin malowniczego Beskidu Żywieckiego. W parafii owej posługują: proboszcz i wikary. Z przykrością muszę stwierdzić, że niezależnie od pory dnia niedzielnego (czy nawet wieczora sobotniego), absolutnie wszystkie Msze święte były przez tę ekipę odprawiane na tak żenujący liturgiczny odpierdol, że aż serce się kraje. Za każdym razem poobcinane to co się tylko da. Lekcje i Ewangelia odklepywane niezrozumiale. Każdorazowo "dwójka" włącznie ze Słowami Ustanowienia wyfaflotana z szybkością karabinu maszynowego. Przyklęknięcie po konsekracji trwające 100ms. Komunia święta rozdawana jak czipsy - bez jakiejkolwiek rewerencji - byle szybko, byle dalej. Celebrans nawet widząc, że wierny chce uklęknąć, wciska Pana Jezusa temuż wiernemu już podczas wykonywania manewru klękania.   Wszystko tak asakralne, beznamiętne i beznadziejnie miałkie, byle odwalić przykry obowiązek i iść do domu.

Kto lub co stanowi większe zagrożenie dla przyszłości Kościoła i Jego wiernych? Jednorazowy, gniotowaty "Kler" z "biskupem" Gajosem w roli głównej - czy codzienny, parafialny beznamiętny kler, partaczący obrzędowo co się tylko da i regularnie celebrujący Msze święte na odpierdol, któremu już nie przeszkadza nawet to, że lud wierny nie potrafi porządnie wyrazić zewnętrznie swojej wiary wykonując porządnie znak krzyża świętego albo przyklękając nabożnie przed tabernakulum?

Niech każdy z P.T. Czytelników sam sobie odpowie na to pytanie

czwartek, 20 września 2018

resztka

Michał Matt, redaktor naczelny The Remnant (resztka, por. Rz 11:5) ma państwu coś do przekazania. Warto posłuchać. Osoby nie znające angielskiego mogą sobie włączyć polskie napisy.

 

środa, 19 września 2018

Oficjalny portret Franciszka

Jak widać Święta Rodzina znajduje się w cieniu, Duch Święty wyobrażony przez gołębicę też gdzieś na uboczu, za to skromny i pokorny Franciszek w trzech osobach, w snopie światła Bożych jupiterów na tle tęczy nad bazyliką św. Piotra. Chyba dostał niestrawności, gdyż trzyma ręce na klacie złożone w taki dziwny sposób. Pewnie chodzi o to, żeby nie było widać pektorału. Dzieci zgodnie z wymogami politycznej poprawności białe, żółte i czarne, po lewej obowiązkowy wózek inwalidzki.

http://babailov.homestead.com/PopeFrancis.html