poniedziałek, 18 czerwca 2018

Porażka jakaś

https://www.youtube.com/watch?v=RmYHGkPZrn4

Nie, proszę pana ze święceniami prezbiteratu. Porażką nie jest to, że dziecko nie odklepało wyuczonej formułki. Porażką jest to, że zamiast odprawić Mszę świętą normalnie i bez wydziwiania, to odwalacie jakieś nikomu do niczego niepotrzebne jasełka, w których każdy obecny musi wystąpić i powiedziec wierszyk, bo inaczej się nie liczy. Tam na stoliku za wami leży taka gruba książka w czerwonej okładce. Wystarczy ją otworzyć a następnie wykonywać czynności opisane czerwonym kolorem wypowiadając przy tym formuły wydrukowane czarnym kolorem, Czy to naprawdę jest aż tak skomplikowane, że absolwent prezbiterskiej zawodówy nie potrafi tego zrobić? Już nawet nie komentuję ministrantów w komżach do dżinsów, z rękami złożonymi w geście "żeby mi jaja nie spadły". Dramat, dno, muł i wodorosty.

Bohater filmu potwierdził jego autentyczność, ale nie chciał komentować sprawy.

środa, 13 czerwca 2018

Mrożek by tego nie wymyślił

https://www.gosc.pl/doc/4800421.Wytyczne-Pastoralne-do-Adhortacji-Amoris-laetitia-Konferencji

...W sytuacji, gdy prawomocnym wyrokiem orzeczone zostanie, iż nieważność nie może zostać stwierdzona, należy kontynuować rozeznanie o charakterze duszpasterskim. To rozeznanie jako niełatwe i niezwykle odpowiedzialne zadanie wymaga solidnego przygotowania duszpasterzy. Trzeba bowiem rozeznać, czy osoby żyjące w nieuregulowanych związkach zachowują wierność, poświęcają się dla dzieci, angażują się w życiu chrześcijańskim, świadome są nieprawidłowości swego związku i życia w grzechu,...

Duszpasterze będą rozeznawać, czy cudzołożnicy świadomi życia w grzechu niewierności zachowują wierność...

sobota, 9 czerwca 2018

Episkopat Polski będzie udrażniać duszpasterstwo


https://www.pch24.pl/polscy-biskupi-przyjeli-wytyczne-do-amoris-laetitia--szczegoly-nieznane,60849,i.html

Zebrani na 379. posiedzeniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Janowie Podlaskim księża biskupi przyjęli duszpasterskie wytyczne odnoszące się do adhortacji apostolskiej papieża Franciszka Amoris laetitia. Do czasu publikacji, która ma nastąpić w najbliższym, lecz nieokreślonym dokładnie terminie, przedstawiciele KEP odmawiają komentowania treści dokumentu.

 ------ 

i przykłady episkopalnej nowomowy - niech przemówi bp Czaja:

 ...osób, które znalazły się w sytuacji trudnej czy tez w związkach nieregularnych...

czyli chodzi o konkubentów, rozwodników jawnogrzeszników, itp.

...z początku byliśmy w takim punkcie: trzymajmy się przede wszystkim Familiaris consortio. Sytuacja jednak pokazuje nam jednak, że, po pierwsze, Amoris laetia w żaden sposób nie narusza doktryny ani Kodeksu Prawa Kanonicznego, natomiast wskazuje piękna drogę wyjścia i udrażniania duszpasterstwa małżeństw i rodzin...

udrażniać to sobie szanowni biskupi mogą co najwyżej zapchaną kanalizację

...musimy na różne sposoby próbować inaczej, lepiej, bliżej...

szybciej, dalej, wyżej, mocniej, etc. Słowem kapitulacja

...przyjęcie, towarzyszenie, rozeznawanie, integracja jako cztery zasadnicze postawy, których nie może Kościołowi zabraknąć w duszpasterstwie...

(kiedyś zasadniczymi postawami w duszpasterstwie było: nauczanie, uświęcanie i rządzenie powierzonym ludem)

...przedstawienie nowych impulsów duszpasterskich...

ja bym zaproponował jeden stary impuls: mocne postanowienie poprawy i sakrament pokuty

...mówimy o potrzebie modernizacji dyrektorium duszpasterstwa rodzin...

Kolejna książka-gniot na półce, której i tak nikt nie będzie czytał, ale za to kilkunastu kurialnych kolesi w garniturach się z niej zhabilituje?

...o potrzebie przygotowania diecezjalnych czy metropolitalnych instrukcji wykonawczych...

ditto

...o potrzebie powołania do życia ośrodków służby małżeństwu i rodzinie...

Koniecznie z izbą przyjęć, ścieżką towarzyszenia, pokojem rozeznawania i salą integracji.

...programu przygotowania kapłanów do podejmowania drogi towarzyszenia i rozeznawania w konkretnych sytuacjach...

Czyli za rok Komunia święta dla rozwodników ad casum, a za 5 lat - już dla wszystkich jak leci. No bo w zasadzie dlaczego nie?

Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie!

niedziela, 3 czerwca 2018

Byle jak, byle gdzie, na byle czym

Czasami kapłan i wspólnota znajdując się 500m od katolickiej świątyni odczują „potrzebę” i muszą powydziwiać. Msza w kościele? Toż to takie pretensjonalne. Ornat? A kto tam dzisiaj nosi ornat? Alba i stuła wystarczą. Odpowiedni stół? Po co, mamy odpowiednią ilość kajaków. Krucyfiks? Po jakiego wała? Skrzyżuje się wiosła i git. I odcelebruje się jak zwykle byle jak, byle gdzie i na byle czym. A jak się ktoś zapyta o powód tego dziadowania liturgicznego, to się głupio uśmiechniemy i życzymy szczęścia.


źródło: Facebook