sobota, 9 lutego 2008

Patroni na śmietnik historii, czyli Relikwia Drugiej Klasy o wyjątkowości św. Subita

Neoński serwis korazym.org daje nam oto taką duszoszczypatielną wypowiedź Relikwii Drugiej Klasy:

"Altri candidati alla santità hanno bisogno di convincere la Chiesa e la gente della loro santità. Nel caso di Giovanni Paolo II, questa convinzione c'è da sempre". Il cardinale Stanislaw Dziwisz non ha dubbi: papa Wojtyla è già santo ed è tempo che anche la Chiesa lo riconosca presto, dal momento che "la Polonia (e non solo) ha bisogno di un patrono, che dia la forza per andare avanti".

"Inni kandydaci do świętości muszą przekonać Kościół i wiernych o swojej świętości. W przypadku Jana Pawła II to przekonanie towarzyszy nam od dawna". Stanisław kard. Dziwisz nie ma wątpliwości: Papież Wojtyła jest święty, a chwila, gdy Kościół to potwierdzi jest bliska, ponieważ "Polska (i nie tylko ona) potrzebuje patrona, który daje siłę do kroczenia naprzód"


------------

Rozumiemy, że inni patroni Polski (i nie tylko) się już wyeksploatowali, nie dają takiego "szwungu", nie są tak "medialni", jak maskotka posoborowia - św. Subit.

A przecież ś+p Jan Paweł II w swoim testamencie pokornie prosił:

Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.

Po śmierci proszę o Msze Święte i modlitwy.


Prosił o modlitwy ZA niego, a nie DO niego. I jestem dziwnie pewien, że zamiast tysiąca Mszy świętych "o rychłą beatyfikację" wolałby jedną - w intencji dusz w czyśćcu cierpiących, którym pomagał Ofiarą Mszy świętej, modlitwami i postami przez całe swoje życie.