czwartek, 3 października 2013

Tu zaszła zmiana...

Ita étiam christiánae religiónis dogma sequátur has decet proféctuum leges, ut annis scílicet consolidétur, dilatétur témpore, sublimétur aetáte («Również dogmat religii chrześcijańskiej musi naśladować te prawa. Postępuje, umacnia się z latami, rozwija się z czasem, pogłębia się z wiekiem»). „Św. Wincenty z Lerynu porównuje rozwój biologiczny człowieka do przekazywania «depositum fidei» (depozytu wiary) z jednej epoki do drugiej, który rośnie i konsoliduje się wraz z upływem czasu. Pojmowanie człowieka zmienia się z czasem i w ten sposób ludzka świadomość pogłębia się. Pomyślmy o czasach, kiedy niewolnictwo było dozwolone, a na karę śmierci przyzwalano bez żadnego problemu. Tak więc wzrasta się w pojmowaniu prawdy. Egzegeci i teologowie pomagają Kościołowi dojrzewać do właściwych osądów. Również inne nauki i ich rozwój pomagają Kościołowi w tym wzroście pojmowania. Są takie drugorzędne normy i przepisy kościelne, które swego czasu były wystarczające, ale teraz straciły swoją wagę i znaczenie. Wizja doktryny Kościoła jako monolitu do bronienia bez odcieni, jest błędna.
Franciszek, wywiad, tłumaczenie polskie, wersja oryginalna, AD 2013

Po czwarte: szczerze przyjmuję naukę wiary przekazaną nam od Apostołów przez prawowiernych Ojców, w tym samym zawsze rozumieniu i pojęciu. Przeto całkowicie odrzucam jako herezję zmyśloną teorię ewolucji dogmatów, które z jednego znaczenia przechodziłyby w drugie, różne od tego, jakiego Kościół trzymał się poprzednio. Potępiam również wszelki błąd, który w miejsce Boskiego depozytu wiary, jaki Chrystus powierzył swej Oblubienicy do wiernego przechowywania, podstawia twory świadomości ludzkiej, które zrodzone z biegiem czasu przez wysiłek ludzi – nadal w nieokreślonym postępie mają się doskonalić. (...) Przeto usilnie się trzymam i do ostatniego tchu trzymać się będę wiary Ojców w niezawodny charyzmat prawdy, który jest, był i zawsze pozostanie w „sukcesji biskupstwa od Apostołów” , a to nie w tym celu, by trzymać się tego, co może się wydawać lepsze i bardziej odpowiednie dla poziomu kultury danego wieku, lecz aby nigdy inaczej nie rozumieć absolutnej i niezmiennej prawdy głoszonej od początku przez Apostołów.
św. Pius X, Przysięga antymodernistyczna, AD 1910