Czy w Łodzi nie ma biskupa, który by spacyfikował ten cyrk i zrobił porządek na swoim terenie?
czwartek, 30 kwietnia 2015
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Smok Niedzielek - trafiony-zatopiony
Alleluja! Jak donoszą wróbelki z katowickiego Tysiąclecia Dolnego, metropolita górnośląski abp Wiktor Skworc stracił w końcu cierpliwość i zrobił porządek w parafii, wycofując z repertuaru estradowego wygłupy Smoka Niedzielka.
Dziękuję Ekscelencjo!
Dziękuję Ekscelencjo!
czwartek, 23 kwietnia 2015
Requiem za pieska
W kościele św. Wiktora w Sambreville/Auvelais (diecezja Namur, Belgia) odprawiono "nabożeństwo żałobne" za "zmarłego" pieska. Wzięlo w nim udział 70 osób, które przyszły ze swoimi pieskami, ks. proboszcz Franciszek Lallemand wygłosił okolicznościową homilię o "zmarłej", "wspaniałej Miss Chiwawa", odczytał fragment Ewangelii oraz wyjątki z "Małego Księcia" o pożegnaniu z liskiem...
Posoborowe Zjednoczenie Przedsiębiorstw Rozrywkowych zdaje się znalazło kolejną niszę do zagospodarowania.
aktualizacja 27.04.2015
Posoborowe Zjednoczenie Przedsiębiorstw Rozrywkowych zdaje się znalazło kolejną niszę do zagospodarowania.
aktualizacja 27.04.2015
wtorek, 21 kwietnia 2015
poniedziałek, 20 kwietnia 2015
Leokadio! Coś się chyba zmieniło, włącz no prędko radio!
Włączamy więc Radio Podlasie i czytamy z niedowierzaniem i nieskrywana radością (wytłuszczenia w tekście pochodzą od Kurii Siedleckiej!):
Pro memoria liturgiczne
Liturgiczna
celebracja zbawczych czynów wcielonego Syna Bożego winna dokonywać się
zawsze w dyscyplinie wiary. Pomocą do takiej celebracji są księgi
liturgiczne i prawo liturgiczne, stanowione przez Stolicę Apostolską,
oraz z jej woli, w ściśle określonym zakresie, przez konferencje
biskupów. Celebracja w dyscyplinie wiary gwarantuje owocne uczestnictwo
wiernych w owocach paschy Wcielonego Słowa oraz wzrost i apostolską
dynamikę Kościoła. Zabezpiecza przed samowolą, która skutecznie
zaciemnia, a nawet uniemożliwia właściwe rozumienie czynności
liturgicznych, które są miejscem i sposobem zbawczej obecności
paschalnego Chrystusa. Tu zostaną przypomniane zasady dotyczące
celebracji liturgii, zwłaszcza Eucharystii, głoszenia homilii, oraz
stypendiów mszalnych.
Pro memoria liturgiczne
13.04.2015
Pro memoria liturgiczne
Sancta sancte tractanda sunt
(opr. Ks. Kazimierz Matwiejuk)
1.
Kościół przypomina, że „w liturgii nikomu, chociażby nawet był
kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować lub zmieniać
(KL 22 § 3). Przewodniczący, czyli kapłan,
więc biskup lub prezbiter, „sprawuje Najświętszą Ofiarę „in persona
Christi” - to znaczy więcej niż „w imieniu” czy „w zastępstwie”
Chrystusa. „In persona” to znaczy: w swoistym sakramentalnym utożsamieniu się z Prawdziwym i Wiecznym Kapłanem,
który Sam tylko Jeden jest prawdziwym i prawowitym Podmiotem i Sprawcą
tej swojej Ofiary - i przez nikogo właściwie nie może być w jej
spełnianiu wyręczony”. Dlatego przewodniczący „nie może uważać siebie za „właściciela”, który dowolnie
dysponuje tekstem liturgicznym i całym najświętszym obrzędem jako swoją
własnością i nadaje mu kształt osobisty i dowolny. Może to się
czasem wydawać bardziej efektowne, może nawet bardziej odpowiadać
subiektywnej pobożności, jednakże obiektywnie jest zawsze zdradą tej
jedności, która się w tym Sakramencie jedności nade wszystko winna
wyrażać”. Jego obowiązkiem jest respektowanie przepisów liturgicznych. „W warunkach normalnych nieliczenie się z przepisami liturgicznymi musi być odbierane jako brak poszanowania dla Eucharystii — podyktowany może indywidualizmem, a może bezkrytycznym stosunkiem do lansowanych opinii, a może jakimś brakiem ducha wiary” (Jan Paweł II, List na Wielki Czwartek 1980, Tajemnica i kult Eucharystii, nr 8, 12).
2. Odnośnie do homilii
należy pamiętać, że „homilia, będąca częścią liturgii, jest bardzo
zalecana: stanowi bowiem pokarm konieczny dla podtrzymania
chrześcijańskiego życia” (OWMR 65). „Homilię winien z zasady głosić
kapłan celebrujący. Może on ją
zlecić kapłanowi koncelebrującemu lub niekiedy, zależnie od
okoliczności, także diakonowi, nigdy zaś osobie świeckiej. W
szczególnych przypadkach i ze słusznej przyczyny homilię może wygłosić
także biskup lub prezbiter, który uczestniczy w celebracji, choć nie
może koncelebrować” (OWMR 66, zob. Episkopat Polski, Wskazania po ogłoszeniu nowego wydania Ogólnego wprowadzenia do mszału rzymskiego (9.03.2005), nr 23, „Anamnesis” 42 (2005), s. 25-34).
Stolica Apostolska przypomina z mocą, że od głoszenia homilii „wykluczeni zostają wierni nie wyświęceni, nawet jeśli pełnią funkcję tak zwanych «asystentów duszpasterskich» lub katechetów (...) Niedopuszczalna jest praktyka, stosowana w pewnych okolicznościach, powierzania homilii seminarzystom studiującym teologię, jeszcze nie wyświęconym. Nie można bowiem traktować homilii jako ćwiczenia przygotowującego do przyszłej posługi” (zob. Kongregacja ds. Duchowieństwa, Papieska Rada ds. Świeckich, Kongregacja Nauki Wiary, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Kongregacja ds. Biskupów, Kongregacja ds. Ewangelizacji Narodów, Kongregacja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Papieska Rada ds. Interpretacji Tekstów Prawnych, Instrukcja o niektórych kwestiach dotyczących współpracy wiernych świeckich w ministerialnej posłudze kapłanów (15.08.1997), art. 3, § 1, „Liturgia Sacra" 5 (1999), nr 1, s. 17).
Stolica Apostolska
przypomina, że „należy pamiętać, iż w myśl zapisu kan. 767 § 1 wszelkie
wcześniejsze przepisy, które dopuszczały wiernych nie wyświęconych do
wygłaszania homilii w czasie celebracji eucharystycznej uznaje się za
zniesione. Owo dopuszczenie zostaje cofnięte, tak że nie może być przywrócone mocą żadnego zwyczaju.
Zakaz dopuszczania świeckich do głoszenia homilii podczas celebracji
Mszy świętej odnosi się również do alumnów seminariów, studentów
teologii i tych, którzy podjęli się zadania, jak się określa,
„asystentów duszpasterskich”, nie wyłączając również wszelkich innych
grup, ruchów, wspólnot lub stowarzyszeń świeckich” (zob. Kongregacja ds.
Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Instrukcja Redemptionis sacramentum (25.03.2004), Pallottinum 2004, nr 65-66).
3. Prawodawca kościelny dopuszcza możliwość wygłoszenia, podczas celebracji mszalnej,
przez osoby świeckie lub osoby życia konsekrowanego krótkiego
świadectwa. Tak określa tę możliwość: „Dopuszczalne jest wprowadzenie do liturgii krótkiego komentarza, pozwalającego ją lepiej zrozumieć, a
także — w wyjątkowych przypadkach — ewentualnych świadectw, które
powinny być zawsze dostosowane do przepisów liturgicznych i składane
podczas liturgii eucharystycznych sprawowanych ze szczególnych okazji,
jeśli rzeczywiście mogą one być przydatne do zobrazowania homilii
wygłoszonej jak zwykle przez celebransa. Te komentarze i świadectwa nie
powinny przybierać takiej formy, która zatarłaby różnicę między nimi a
homilią” (zob. Instrukcja o niektórych kwestiach dotyczących współpracy wiernych świeckich w ministerialnej posłudze kapłanów, dz. cyt. art. 3, § 2).
Episkopat Polski
precyzuje tę ogólną zasadę, określoną przez Stolicę Apostolską,
stanowiąc, że „jeśli zajdzie potrzeba, aby świecki przekazał wiernym
zgromadzonym w kościele jakieś informacje albo świadectwo o życiu
chrześcijańskim (np. o formacji alumnów, życia osób konsekrowanych czy
pracy misjonarzy), należy to zasadniczo przenieść poza celebrację Mszy Świętej. Z poważnych jednak przyczyn można takie informacje lub świadectwa przekazać po odmówieniu przez kapłana modlitwy po Komunii.
Praktyka ta nie może stać się jednak zwyczajem. Co więcej, te
informacje i świadectwa w żadnym razie nie powinny posiadać takich cech,
aby mogły być kojarzone z homilią, ani być powodem nie wygłoszenia
homilii w ogóle” (zob. Wskazania dotyczące liturgii mszy świętych sprawowanych w małych grupach i wspólnotach (2014), nr 26).
4. Odnośnie do stypendiów mszalnych, Kościół najpierw przypomina, że: „Szafarzem, który może sprawować w osobie Chrystusa sakrament Eucharystii, jest tylko kapłan (biskup, prezbiter)
ważnie wyświęcony”, kanon 900 - § 1, że „kapłan może odprawiać Mszę
Świętą za kogokolwiek, zarówno za żywych, jak i za zmarłych”, kan. 901,
oraz , że „jeśli czego innego nie domaga się lub nie zaleca pożytek
wiernych, kapłani mogą koncelebrować Eucharystię, z zachowaniem jednak
swobody każdego do indywidualnego sprawowania Eucharystii, ale nie
w czasie, w którym w tym samym kościele lub kaplicy jest koncelebra”,
kanon 902.
Kodeks Prawa
Kanonicznego precyzuje motyw codziennej celebracji Eucharystii:
„Pamiętając o tym, że w tajemnicy Ofiary eucharystycznej dokonuje się
ustawicznie dzieło zbawienia, kapłani powinni często odprawiać, a zaleca się usilnie codzienne odprawianie, które, nawet gdy nie ma wiernych, stanowi czynność Chrystusa i Kościoła, którą sprawując kapłani wypełniają swoje główne zadanie”, kan. 904. Natomiast
w kanonie następnym § 1 poucza, że „z wyjątkiem wypadków, w których
zgodnie z prawem można kilka razy odprawiać lub koncelebrować
Eucharystię w tym samym dniu, nie wolno kapłanowi więcej niż raz odprawiać w ciągu dnia. A w § 2 tłumaczy, że „gdy brakuje kapłanów, ordynariusz
miejsca może zezwolić dla słusznej przyczyny na binację, a gdy tego
domaga się konieczność duszpasterska, także na trynację w niedzielę i
święta nakazane”. (Kwadrynacja leży w kompetencjach Stolicy Apostolskiej).
5. Prawo kanoniczne, które ma walor zobowiązania moralnego, zatem obowiązuje w sumieniu,
potwierdza możliwość przyjmowania stypendiów mszalnych. Kanon 945 - § 1
stanowi: „Zgodnie z uznanym zwyczajem Kościoła, każdy kapłan
celebrujący lub koncelebrujący Mszę św. może przyjąć ofiarę złożoną, aby odprawił Mszę św. w określonej intencji”;
kanon 951 - § 1 poucza: „Kapłan, odprawiający więcej razy w tym samym
dniu, może poszczególne Msze św. aplikować w intencji, w której została
złożona ofiara, przy zachowaniu jednak prawa, że oprócz dnia Bożego
Narodzenia, wolno mu zatrzymać dla siebie jedną tylko ofiarę, pozostałe zaś
winien przekazać na cele oznaczone przez ordynariusza, z dopuszczeniem
jednak pewnego wynagrodzenia z tytułu zewnętrznego” (np. amortyzacja kosztów dojazdu do kaplicy). A w § 2 przypomina z mocą, że „Kapłan koncelebrujący w tym samym dniu drugą Mszę św., nie może z żadnego tytułu przyjąć za nią ofiary”.
Kanon 948 stanowi,
że „należy odprawić oddzielnie Msze św. w intencji tych, za których
została złożona i przyjęta ofiara, nawet niewielka”; a kanon 954
potwierdza praktykę, że „jeśli w niektórych kościołach lub kaplicach
proszą o odprawienie tylu Mszy św., że nie można ich tam odprawić, wolno stypendia przekazać gdzie indziej,
chyba że ofiarodawcy wyraźnie okazali wolę przeciwną”. Kanon 958 - § 1
przypomina, że „proboszcz oraz rektor kościoła lub innego pobożnego
miejsca, w których zwykło się przyjmować stypendia mszalne, powinni posiadać specjalną książkę,
w której dokładnie mają zapisywać liczbę Mszy św. przyjętych do
odprawienia, intencje, jak również złożoną ofiarę i odprawienie”.
Przypomniane
zasady mają charakter obligatoryjny. Ich respektowanie jest wyrazem
troski o świętość liturgii i skutecznej mistagogii, czyli wprowadzania
uczestników celebracji liturgicznych w uobecniane misterium śmierci i
zmartwychwstania wcielonego Syna Bożego, Jezusa Chrystusa.
Nic się nie stało, katole, nic się nie stało...
czyli wszystko zakończyło się wesołym oberkiem
(...) W kwietniu 2012 roku watykańska Kongregacja Nauki Wiary pisała w raporcie, że w działalności LWCR "pojawiają się pewne radykalne wątki sprzeczne z doktryną". Siostry odpowiedziały wtedy w kontroświadczeniu, że "oskarżenia są bezpodstawne", a w anonimowych wypowiedziach dla prasy oburzały się, że ich reputacja i "praca u podstaw" są podważane. Spór był zatem ostry, a kurator - teoretycznie - mógł nawet rozwiązać LWCR albo ustalić na nowo jego metody działania, statut itp. W zeszłym tygodniu Franciszek niespodziewanie i bez rozgłosu zamknął całą sprawę. Nadzór kuratorski został cofnięty, a cztery przedstawicielki LWCR zostały przyjęte przez papieża na godzinnej audiencji w Watykanie. W pewnym sensie było to do przewidzenia, bo w porównaniu ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI obecny papież zmienił priorytety. Kościół ma się zajmować pomocą biednym i potrzebującym, a sprawy doktrynalne, choć co do meritum pozostają bez zmian, schodzą na drugi plan. We władzach, statucie i metodach działania LWCR nie będzie zmian, choć siostry zobowiązały się, że będą starannie dobierać prelegentów, a ich publikacje będą przed wydaniem przeglądane przez teologów. (...)
W grudniu 2013 r. pisałem:
(...) W kwietniu 2012 roku watykańska Kongregacja Nauki Wiary pisała w raporcie, że w działalności LWCR "pojawiają się pewne radykalne wątki sprzeczne z doktryną". Siostry odpowiedziały wtedy w kontroświadczeniu, że "oskarżenia są bezpodstawne", a w anonimowych wypowiedziach dla prasy oburzały się, że ich reputacja i "praca u podstaw" są podważane. Spór był zatem ostry, a kurator - teoretycznie - mógł nawet rozwiązać LWCR albo ustalić na nowo jego metody działania, statut itp. W zeszłym tygodniu Franciszek niespodziewanie i bez rozgłosu zamknął całą sprawę. Nadzór kuratorski został cofnięty, a cztery przedstawicielki LWCR zostały przyjęte przez papieża na godzinnej audiencji w Watykanie. W pewnym sensie było to do przewidzenia, bo w porównaniu ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI obecny papież zmienił priorytety. Kościół ma się zajmować pomocą biednym i potrzebującym, a sprawy doktrynalne, choć co do meritum pozostają bez zmian, schodzą na drugi plan. We władzach, statucie i metodach działania LWCR nie będzie zmian, choć siostry zobowiązały się, że będą starannie dobierać prelegentów, a ich publikacje będą przed wydaniem przeglądane przez teologów. (...)
W grudniu 2013 r. pisałem:
Balladka o dwóch koniach
czyli o Franciszkanach Niepokalanej i o Amerykańskiej Konferencji Przełożonych Zakonnych. No i o woźnicy.
Ech ubawi was ogromnie, w parę chwil balladka ta
Raz w zaprzęgu szły dwa konie, szły w zaprzęgu konie dwa
Pierwszy był to koń posłuszny, który w galop, cwał, czy trucht
Pięknie ruszał, grzecznie ruszał na najmniejszy bata ruch
Jupi, jupi, jaj, jupi, jaj, na najmniejszy bata ruch
Za to drugi koń był hardy, nieposłuszny, pędziwiatr
W biegu szybki, w pysku twardy, furda lejce, furda bat
Zaś, gdy chodzi o woźnicę, który w koźle z batem tkwił
Bardzo on to kierownicze stanowisko lubił był
Jupi, jupi, jaj, jupi, jaj, stanowisko lubił był
Ten woźnica dnia każdego myślał mrużąc ślepia złe
Skarcę konia niegrzecznego - gotów jeszcze kopnąć mnie
Lecz coś przecież robić muszę, albo z kozła ruszać precz
Autorytet się mnie kruszy, autorytet ważna rzecz!
Jupi, jupi, jaj, jupi, jaj, autorytet ważna rzecz
Po czym w stajni, już przy żłobie ten woźnica bat swój brał
Brał go tęgo w dłonie obie i.................................... ........
..........................................................dobrego konia prał
A do niegrzecznego mawiał, strojąc głos na srogi ton:
"Jak się będziesz, chamie, stawiał, to zarobisz tak jak on"
Jupi, jupi, jaj, jupi, jaj, to zarobisz tak jak on
Z tej balladki smakowitej niech popłynie morał w światWszelkie podobieństwo koni i woźnicy do kogokolwiek jest nieprzypadkowe i zamierzone.
Gdy mieć pragnie autorytet tchórz, co w ręku trzyma bat
Kto się stawia, ten ma z tego mimo wszystko jakiś zysk
A kto słucha i ulega, ten najpierwszy bierze w pysk
Jupi, jupi, jaj, jupi, jaj, ten najpierwszy bierze w pysk !
(W. Młynarski "Ballada o Dwóch Koniach")
czwartek, 16 kwietnia 2015
wtorek, 14 kwietnia 2015
ks. prof. Guz o przyjmowaniu Komunii Świętej
ks. dr hab. Tadeusz Guz, profesor KUL - w prostych, żołnierskich słowach tłumaczy dlaczego przyjmowanie na klęcząco i do ust jest najdoskonalszym i najwłaściwszym sposobem przyjmowania Komunii Świętej
piątek, 10 kwietnia 2015
Liturgia Wigilii Paschalnej... Jak to robią w USA
zamiast komentarza:
...Tańcem i zabawą uczcili warszawiacy ten nowy a jakże piękny podarunek tramwajarzy. Festyn z okazji Dnia Pieszego Pasażera, zakończy się pokazem sztucznych ogni...
środa, 8 kwietnia 2015
Poświąteczny przegląd estradowy
Miasto Łódź, Wielkanocny konkurs recytatorski, tańce z flagami i koncert przeplatany elementami Mszy świętej. W prezbiterium reflektory estradowe za tysiące złotych, na ołtarzu dziadowskie diesle zamiast świec, a przy ołtarzu koncelebransi w nieliturgicznych (Wigilię Paschalna się na biało odprawia), brokatowych plastikowych, byle jakich ornatach. Proszę zwrócić uwagę na 2:17 i 2:18 - celebrans nie przyklęka po elewacji Postaci Eucharystycznych. Widać uczy się pilnie od aktualnego biskupa Rzymu, który również tego nie czyni od 40 lat.
2:25:45 - konferansjer jest w swoim żywiole, sugeruje "przekazanie sobie znaku pokoju z buziakiem, tak jak trzeba". 2:35 dalsze występy estradowe. Naprawdę ktoś się tu minął z powołaniem.
Po sąsiedzku:
Pabianicki Taniec Wielkanocny
W poniedziałek 6 kwietnia po mszy św o godz.11 (czyli ok 12:00) przed Kościołem Św. Mateusza w PABIANICACH zatańczymy Wielkanocny Taniec Radości z powodu Zmartwychwstania Pańskiego.
Zapraszamy wszystkich, którzy przez 5 minut pragną tańcem wyrazić swoją wiarę w Chrystusa Zmartwychwstałego.
W formie tańca z określoną choreografią dla wszystkich (flash mob) przeżyjemy to wspaniałe wydarzenie.
Wystarczy tylko krok ...
Całość zainicjował i patronuje temu wydarzeniu Ks. Michał Misiak
Na filmie: "Uproszczony układ Tańca Wielkanocnego dla Pabianic" (cokolwiek to ma oznaczać)
i waryactwo właściwe:
"Zobaczcie z jaką gracją to robią! Zobaczcie, jak się cieszą ze Zmartwychwstania!"
2:25:45 - konferansjer jest w swoim żywiole, sugeruje "przekazanie sobie znaku pokoju z buziakiem, tak jak trzeba". 2:35 dalsze występy estradowe. Naprawdę ktoś się tu minął z powołaniem.
Po sąsiedzku:
Pabianicki Taniec Wielkanocny
W poniedziałek 6 kwietnia po mszy św o godz.11 (czyli ok 12:00) przed Kościołem Św. Mateusza w PABIANICACH zatańczymy Wielkanocny Taniec Radości z powodu Zmartwychwstania Pańskiego.
Zapraszamy wszystkich, którzy przez 5 minut pragną tańcem wyrazić swoją wiarę w Chrystusa Zmartwychwstałego.
W formie tańca z określoną choreografią dla wszystkich (flash mob) przeżyjemy to wspaniałe wydarzenie.
Wystarczy tylko krok ...
Całość zainicjował i patronuje temu wydarzeniu Ks. Michał Misiak
Na filmie: "Uproszczony układ Tańca Wielkanocnego dla Pabianic" (cokolwiek to ma oznaczać)
i waryactwo właściwe:
"Zobaczcie z jaką gracją to robią! Zobaczcie, jak się cieszą ze Zmartwychwstania!"
sobota, 4 kwietnia 2015
Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo łaska Jego na wieki
Kościół filialny Ducha Świętego w Bytomiu, Wielki Piątek AD MMV |
Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo łaska Jego trwa na wieki.
Niech mówi dom Izraela:
"Łaska Jego na wieki".
Prawica Pańska moc okazuje,
Prawica Pańska wysoko wzniesiona,
Nie umrę, lecz żyć będę
I głosił dzieła Pańskie.
Kamień odrzucony przez budujących
Stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
I cudem jest w oczach naszych.
Wysławiajcie Pana, bo jest dobry
bo łaska Jego na wieki.
Wyjątki z Psalmu 117
Subskrybuj:
Posty (Atom)