https://www.tygodnikpowszechny.pl/kosciol-zobowiazal-sie-pomagac-ofiarom-pedofilii-161253
Po burzliwych obradach biskupi podczas 385. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze zatwierdzili zarząd i radę Fundacji Świętego Józefa, która ma finansowo wspierać inicjatywy wspomagające tych, którzy jako małoletni zostali seksualnie wykorzystani przez ludzi Kościoła. Fundacją pokieruje Marta Titaniec, współinicjatorka telefonu zaufania „Zranieni w Kościele”. Na drugiego członka zarządu desygnowano ks. Tadeusza Michalika z diecezji tarnowskiej. Członkami rady, której przewodniczy abp Wojciech Polak, zostali m.in. Wiktor Porycki – przedstawiciel osób skrzywdzonych, oraz o. Adam Żak – dyrektor krakowskiego Centrum Ochrony Dziecka. Episkopat zatwierdził też poprawki w statucie naniesione przez Watykan.
Jak nieoficjalnie dowiedział się „Tygodnik”, biskupi zadeklarowali, że każdy z nich (także emeryci) przekaże na fundację 2 tys. zł – przyniesie to fundacji ok. 300 tys. zł. Ponadto zobowiążą wszystkich księży do wpłacenia co roku minimum po 150 zł. Daje to ok. 3,3 mln zł. W niektórych diecezjach (np. zielonogórsko-gorzowskiej i elbląskiej) biskupi już zobowiązali księży do przekazania po 200 zł. Abp Polak prowadzi rozmowy także z Konferencją Męskich Zgromadzeń Zakonnych dotyczące uczestnictwa zakonów w utrzymywaniu fundacji, bowiem duża część ofiar została skrzywdzona przez zakonników.
---------------------------------------------------
Przywoływanie św. Józefa na patrona szemranej fundacji dającej pretekst do opodatkowania wszystkich księży (a więc tak naprawdę parafian, bo księża co do zasady utrzymują się z doobrowolnych danin wiernych) w celu wypłacania odszkodowań za pedozabawy księży zboczeńców - jest bluźnierstwem wołającym o pomstę do Nieba i mam nadzieję, że św. Józef nie puści tego płazem.
Niniejszym nie widzę sensu dalszego wspierania finansowego działalności Kościoła katolickiego w Polsce. Od dzisiaj środki, które przekazywałem w niedziele na parafialną tacę będę przeznaczać na katolickie misje zagraniczne, do znanych mi osobiście kapłanów, co do których mam moralną pewność, że ich nie zmarnują.
Skończyło się. Metoda walki z nowotworem jest tylko jedna. Trzeba go zagłodzić.