Can 2319 §1. Subsunt excommunicationi latae sententiae Ordinario reservatae catholici:
1. Qui matrimonium ineunt coram ministro acatholico contra praescriptum can. 1063, §1;
2. Qui matrimonio uniuntur cum pacto explicito vel implicito ut omnis vel aliqua proles educetur extra catholicam Ecclesiam;
3. Qui scienter liberos suos acatholicis ministris baptizandos offerre praesumunt;
4. Parentes vel parentum locum tenentes qui liberos in religione acatholica educandos vel instituendos scienter tradunt.
Kan. 2319 §1. Ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Ordynariuszowi, podlegają katolicy:
1. Którzy zawierają małżeństwo przed ministrem niekatolickim wbrew przepisom Kan. 1063, §1;
2. Którzy zawierają małżeństwo z umową wyraźną lub domniemaną, że wszystkie lub choćby jedno z dzieci będą wychowywane poza Kościołem katolickim
3. Którzy świadomie ośmielają się ochrzcić swoje dziecko przez ministra niekatolickiego
4. Rodzice lub ich zastępcy, którzy z własnej woli wychowują swoje dzieci w religii niekatolickiej.
Tak było.
Jak donosi dzisiejsza Rzepa, Kościół katolicki zgodzi się, by małżonkowie różnych wyznań sami decydowali o wierze dzieci. Taką zmianę zakłada opublikowany właśnie projekt deklaracji episkopatu i Polskiej Rady Ekumenicznej (PRE). Prace nad dokumentem „Małżeństwo chrześcijańskie o różnej przynależności wyznaniowej” trwały od 2000 r. Jego podpisanie – nie wcześniej niż za rok – stanie się wydarzeniem przełomowym. Tego typu dokument mają tylko Włochy. – To będzie milowy krok w relacjach między wyznaniami – uważa "biskup" "Kościoła" ewangelicko-metodystycznego Edward Puślecki.
w projekcie tego kuriozalnego dokumentu możemy znaleźć wzór "oświadczenia", które składałby małżonek katolik:
Oświadczam, że postanawiam zachować i pogłębić moją wiarę, oraz uznaję równocześnie wiarę chrześcijańską mojego małżonka/mojej małżonki. Przyrzekam (obiecuję) uczynić to, co będzie w mojej mocy, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w wierze ( katolickiej /
Jeśli to nie jest faktyczne wyrzeczenie się wiary katolickiej, to co to ma znaczyć? Katolik ma przecież obowiązek wychowania swoich dzieci w wierze katolickiej! Nie ma innej opcji!
W projekcie, który rzekomo został zaakceptowany przez Episkopat Polski (w rzeczywistości to tylko projekt, który dopiero trafi pod obrady KEP) czytamy również:
III.3 Wspólnie nauczamy, że osoby o różnej przynależności wyznaniowej, zawierając związek małżeński, mogą pozostać członkami własnych Kościołów. (...)
Czy Biskupi polscy wyznają wiarę w wiele "kościołów", czy w Jeden Kościół Święty, Katolicki i Apostolski? Jakim prawem katoliccy biskupi mogą wspólnie z kacerzami "nauczać" takich bzdur?
Jaki jest sens w składaniu wspólnych deklaracji na temat małżeństwa, które jest RÓŻNIE pojmowane przez katolików i heretyków?
Związek nazywany "małżeństwem" przez prawosławnych NIE JEST małżeństwem, gdyż prawosławie dopuszcza rozwód! Fakt, iż prawosławni wmawiają nam, że uważają swoje pseudo-małżeństwo za sakrament, nie ma żadnego znaczenia!
Związek nazywany "małżeństwem" przez luteran NIE JEST małżeństwem, gdyż dla luteran nie jest to sakrament, a jedynie cywilna umowa między osobami płci dowolnej!!!
W jaki sposób czyny, które jeszcze 27 lat temu stanowiły czyny schizmatyckie (przestępstwa przeciwko wierze i jedności Kościoła) i były karane automatyczną ekskomuniką, dzisiaj mają otrzymać błogosławieństwo tegoż Kościoła? Czy ktoś może mi to wyjaśnić?