niedziela, 15 lutego 2009

Sól soli nierówna

Ksiądz doktor habilitowany Alfred Marek Wierzbicki, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego imienia Jana Pawła II, dyrektor Instytutu Jana Pawła II Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego imienia Jana Pawła II, zamieścił w Rzepie swoją polemikę z "antykremówkowym" felietonem red. Dominika Zdorta, w której pisze m.in.

Jeszcze nie wiadomo, co wniesie do Kościoła pojednanie z lefebrystami. Przyjazny gest Benedykta XVI skierowany do Bractwa św. Piusa X nie wynika z przekreślenia ducha dialogu, lecz jest gestem na wskroś dialogicznym. Co więcej, warunkiem pełnego pojednania, do którego drogę otwiera zdjęcie ekskomuniki, jest akceptacja przez bractwo nauczania Soboru. To raczej Sobór Watykański II zawiera prawdziwą sól, której potrzebuje lefebrystyczny odłam katolików, aby nie stać się zwykłą sektą.

Biorąc pod uwagę genezę dokumentów soborowych (wspaniale opisaną w książce o. Ralfa Wiltgena SVD Ren wpada do Tybru), spoglądając na zatrute owoce posoborowia i wzbierający ze wszystkich stron nieprzyjemny zapach nie sposób się nie zgodzić z księdzem profesorem, że Sobór Watykański II zawiera sól. Obawiamy się jednak, że księdzu Wierzbickiemu chodziło o sól glauberską (znany, "przedsoborowy" środek przeczyszczający).