Watykan wynajął kaplicę sykstyńską firmie Porsche Travel Club, która zorganizuje w niej prywatny koncert dla 40 ekskluzywnych turystów (koszt 5-dniowego zwiedzania w wynajętym samochodzie Rzymu i okolic, w tym "magnificent concert in the stylish setting of the Sistine Chapel arranged exclusively for the participants " wynosi 21.000 zł), którzy wysłuchają „Małej mszy uroczystej” („Petite messe solennelle”) Rossiniego. Wykona ją chór św. Cecylii pod dyrekcją Ciro Visco. Cały dochód uzyskany z wynajmu Stolica Apostolska ma ponoć przekazać na cele charytatywne. Po koncercie, jak wynika z programu wycieczki, towarzystwo w przestronnych salach muzeów watykańskich spożyje skromną (jak się możemy domyślać) wieczerzę, podczas której wspomni na biednych i głodnych tego świata.
Jak zwykle w posoborowiu wszystko jest od d... strony. Przypomnijmy kilka oczywistych faktów:
- kaplica jest miejscem konsekrowanym i służy do kultu Bożego w ogólności, a do odprawiania tamże Mszy świętych w szczególności.
- koncerty urządza się w salach koncertowych, a nie w kaplicach i kościołach. Na Watykanie jest np. obszerna Aula Pawła VI.
- Rossini napisał "Małą Mszę uroczystą" nie po to, aby chóry śpiewały ją podczas koncertów, tylko po to, aby wykonywać ją podczas celebracji - jak sama nazwa wskazuje - Mszy świętych.
- Jeśli prywatna firma i jej sponsorzy chcą przekazać fundusze na pomoc bezdomnym, chorym i parafialne stołówki dla ubogich, nie potrzeba do tego urządzać koncertów w kaplicy sykstyńskiej. Naprawdę.
Może następnym razem ktoś wynajmie Bazylikę św. Piotra na światowy turniej wiedzy o Novus Ordo Missae? Główną nagrodą będzie bilet do Teheranu. W jedną stronę.