Kardynał Raymond Burke ostro
skrytykował publikację dokumentu podsumowującego pierwszy tydzień obrad
Synodu o Rodzinie. Hierarcha zasugerował, że członkowie Sekretariatu
Generalnego Synodu dopuścili się „manipulacji” i wezwał papieża
Franciszka, by w trybie pilnym wydał oświadczenie w obronie nauczania
Kościoła.
Prefekt Trybunału Sygnatury
Apostolskiej zauważył, że "Raport po debacie" proponuje rzeczy, które
„wierni nie mogą zaakceptować” i ujawnia stanowisko „sprzeczne z
nauczaniem Kościoła.” Dlatego też wezwał papieża do wydania oświadczenia
w obronie nauczania katolickiego. Kardynał wyraził jednak obawę, że
takie oświadczenie już jest „spóźnione”.
Duchowny w rozmowie z Carlem Olsenem z
„The Catholic World Report” wskazał na niepokojący trend w Kościele.
Mówił, że już od dziewięciu miesięcy toczy się debata dot. małżeństwa,
głównie w mediach świeckich i za sprawą wypowiedzi publicznych kard.
Waltera Kaspera oraz innych duchownych, którzy reprezentują
„niekościelne stanowisko”.
W tej sytuacji – wyjaśnił kard. Burke
– „wierni i ich pasterze oczekują, że Wikariusz Chrystusa stanie w
obronie katolickiej wiary i potwierdzi nauczanie w zakresie małżeństwa,
które jest pierwszą komórką w życiu Kościoła”.
Duchowny stwierdził, że dokument
podsumowujący pierwszy tydzień obrad synodu jest „nie do zaakceptowania
dla wielu ojców synodalnych i wiernych”, gdyż proponuje dowartościowanie
homoseksualistów i zaakceptowanie „orientacji homoseksualnej”,
umożliwienie rozwiedzionym katolikom żyjącym w niesakramentalnych
związkach przyjmowanie Komunii św., czy chociażby wezwanie pasterzy do
„doceniania pozytywnych aspektów grzesznego stylu życia,” w tym
ponownego ożenku po rozwodzie i przedmałżeńskiego współżycia.