Książę Kościoła katolickiego złapany za rękę twierdzi, że to nie jego ręka.
Agencja prasowa Zenit opublikowała 15. października wywiad z niemieckim
kardynałem Walterem Kasperem, ojcem duchowym obecnego synodu biskupów. Zapytany o
to czy wyznaczenie pięciu redaktorów w poszczególnych grupach
językowych przez Papieża Franciszka znaczy, że Papież chce przeforsować
pewne rzeczy zgodnie ze swoim życzeniem, purpurat odpowiedział:
"...Problem tkwi w tym, że w różnych kulturach, na różnych kontynentach
istnieją różne problemy. Afryka jest całkiem inna od Zachodu. Również
Azja i kraje muzułmanskie mają odmienne poglądy przede wszystkim na temat homoseksualistów. O tym nie ma co mówić z Afrykanami lub muzułmanami. To niemożliwe. To jest tabu. Kard. Kasper podsumował mówiąc, że biskupi z Afryki nie powinni mieć zbyt wielkiego wpływu na synod. "Nie powinni nam mówić, co mamy robić."
Ponieważ kardynał zaprzeczył, że wypowiedział powyższe słowa, a agencja ZENIT usunęła wywiad z sieci, autor wywiadu na swojej stronie umieścił nagranie oraz jego transkrypcję. Wywiad jest po angielsku, ksiądz kardynał mówi powoli, więc bez problemu można usłyszeć i zrozumieć jego słowa. W 3:05 zaczyna się wypowiedź o Afryce, a w 4:40 w odpowiedzi na pytanie innej dziennikarki padaja słowa o [zbyt konserwatywnych] biskupach z Afryki, którzy "nie powinni nam za dużo mówić, co mamy robić".
W słowniku ludzi kulturalnych brak odpowiedniego słowa na określenie postawy Jego Eminencji. I na tym poprzestańmy, bo nie godzi się kopać leżącego.
Aktualizacja
Katolicka Agencja Informacyjna uspokaja: Nic się nie stało, katole, nic się nie stało!