poniedziałek, 28 lutego 2011

...a ty utwierdzaj kondycję braci swoich...

Czyli Jego Ekscelencja biskup Franciszek Radkovský, ordynariusz pilzneński - z roboczą wizytą na Dniach Parafialnych w Chebie. Biskup Franciszek to ten koleś w błękitnym dresie. A może to świecki erzac bierzmowania w myśl zasady - w zdrowym ciele - zdrowy duch? Ciekawe, czy było 7 okrążeń?

Jak widać, Kościół katolicki w Republice Czeskiej to coś w rodzaju organizacji społeczno-kulturalno-sportowej zajmującej się głównie duperelami i rozkrzewianiem prawoczłowiekizmu. Na głoszenie Ewangelii czy katechezę w nawale zajęć, mityngów i innych zawodów sportowych nie ma już niestety czasu.

Ciekawe, kiedy ostatnio ks. biskup pościł za powierzony sobie lud, kiedy ostatnio odmówił sobie kilka godzin snu w intencji nawrócenia zatwardziałych grzeszników i ile sekund spędza tygodniowo na prostracji przed Najświętszym Sakramentem wynagradzającej za nadużycia swoich kapłanów?









przy okazji - proszę zwrócić uwagę na tryptyk wiszący w kaplicy - czy ten żulik w żółtych spodniach z rękami w kieszeniach ma niby przedstawiać postać naszego Pana??? I co ma symbolizować krucyfiks namalowany TYŁEM do kaplicy?




Na dobranoc - wikary - biedroneczka. Z tej samej imprezy.