Red. Jakimowicz opublikował (i słusznie!) krytykę pogaństwa
Nie wiedząc, że Konferencja Episkopatu Korei ma na ten temat inne zdanie.
niedziela, 30 listopada 2014
sobota, 29 listopada 2014
Wszyscy idą do Nieba. Tako rzecze Franciszek.
Tako rzecze Franciszek:
Oto cel, do którego zmierza Kościół: jest nim, jak mówi Biblia, «nowa Jerozolima», «Raj». Bardziej niż miejsce jest to «stan» duszy, w którym nasze najgłębsze oczekiwania będą spełnione w sposób przeobfity, a nasz byt, jako stworzeń i dzieci Bożych, osiągnie pełną dojrzałość. Będziemy nareszcie przyobleczeni w radość, w pokój i w miłość Boga w sposób całkowity, bez żadnych ograniczeń, i znajdziemy się twarzą w twarz z Nim! (por. 1 Kor 13, 12). Pięknie jest o tym myśleć, myśleć o niebie. Wszyscy się tam znajdziemy, wszyscy. To jest piękne, daje duszy siłę.
wersja oryginalna:
Ecco la meta a cui tende la Chiesa: è, come dice la Bibbia, la «Gerusalemme nuova», il «Paradiso». Più che di un luogo, si tratta di uno “stato” dell’anima in cui le nostre attese più profonde saranno compiute in modo sovrabbondante e il nostro essere, come creature e come figli di Dio, giungerà alla piena maturazione. Saremo finalmente rivestiti della gioia, della pace e dell’amore di Dio in modo completo, senza più alcun limite, e saremo faccia a faccia con Lui! (cfr 1Cor 13,12). E’ bello pensare questo, pensare al Cielo. Tutti noi ci troveremo lassù, tutti. E’ bello, dà forza all’anima.
--------------------------------------------------------------------
O komentarz poprosimy naszego Pana, Jezusa Chrystusa:
Oto cel, do którego zmierza Kościół: jest nim, jak mówi Biblia, «nowa Jerozolima», «Raj». Bardziej niż miejsce jest to «stan» duszy, w którym nasze najgłębsze oczekiwania będą spełnione w sposób przeobfity, a nasz byt, jako stworzeń i dzieci Bożych, osiągnie pełną dojrzałość. Będziemy nareszcie przyobleczeni w radość, w pokój i w miłość Boga w sposób całkowity, bez żadnych ograniczeń, i znajdziemy się twarzą w twarz z Nim! (por. 1 Kor 13, 12). Pięknie jest o tym myśleć, myśleć o niebie. Wszyscy się tam znajdziemy, wszyscy. To jest piękne, daje duszy siłę.
wersja oryginalna:
Ecco la meta a cui tende la Chiesa: è, come dice la Bibbia, la «Gerusalemme nuova», il «Paradiso». Più che di un luogo, si tratta di uno “stato” dell’anima in cui le nostre attese più profonde saranno compiute in modo sovrabbondante e il nostro essere, come creature e come figli di Dio, giungerà alla piena maturazione. Saremo finalmente rivestiti della gioia, della pace e dell’amore di Dio in modo completo, senza più alcun limite, e saremo faccia a faccia con Lui! (cfr 1Cor 13,12). E’ bello pensare questo, pensare al Cielo. Tutti noi ci troveremo lassù, tutti. E’ bello, dà forza all’anima.
--------------------------------------------------------------------
O komentarz poprosimy naszego Pana, Jezusa Chrystusa:
Wtedy odezwie się i do
tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny,
przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia
wiecznego.(Mt 15:41n)
wtorek, 25 listopada 2014
poniedziałek, 24 listopada 2014
Niemieckie sądy cywilne ostoją katolicyzmu
w przeciwieństwie do Konferencji Episkopo-Apostatów Niemiec
http://www.pch24.pl/niemieccy-biskupi-chca-zatrudniac-homoseksualistow-i-rozwodnikow,32330,i.html
http://www.pch24.pl/niemieccy-biskupi-chca-zatrudniac-homoseksualistow-i-rozwodnikow,32330,i.html
Polska wieś misyjna
Handkomunia, ministrantki i świecki szafarz
I patena komunijna nie wiadomo za bardzo po co
I patena komunijna nie wiadomo za bardzo po co
niedziela, 23 listopada 2014
Prezbiterski flaszmob
Prezbiterzy zjechali się do jakiejś salki konferencyjnej do Nałęczowa (Czytelnicy podrzucili info, że to w Centrum SPA "Energetyk"), poprzebierali w plastikowe prześcieradła z dziura na głowę i pajacują. Szkoda, że w Nałęczowie nie ma jakiejś katolickiej świątyni, w której możnaby odprawić godnie Mszę świętą. Mszę z udziałem Dzieci. Dzieci Soboru. Przedszkolaków mentalnych.
Tutaj można to skomentować
Zespołowi KEP ds. Nowej Deewangelizacji gratulujemy pomysłu. I radzimy wziąć przykład z członków Państwowej Komisji Wyborczej.
i to samo na jutubie
Tutaj można to skomentować
Zespołowi KEP ds. Nowej Deewangelizacji gratulujemy pomysłu. I radzimy wziąć przykład z członków Państwowej Komisji Wyborczej.
i to samo na jutubie
Proboszcz usunięty za to, że starał się być katolikiem
Na czym polegać ma „wina” ks. Christopha Eckerta? Otóż duchowny „zbyt sztywno” realizował wytyczne w sprawie przewodniczenia katolickim pogrzebom, w święta chodził w birecie i – o zgrozo – czasem liturgię celebrował ad orientem. To wystarczyło.
Biskup Stephan Ackermann należy – i nie może to dziwić – do grona liberalnych niemieckich hierarchów. W 2014 roku tłumaczył Niemcom za pośrednictwem mediów, że katolicką etykę seksualną należy uwspółcześnić, bo jest oderwane od rzeczywistości; że odmowa Komunii świętej rozwodnikom żyjącym w stanie permanentnego grzechu jest anachroniczna, a seks przedmałżeński wcale nie musi być grzechem ciężkim. Biskup Ackermann tłumaczył także, że nie można już więcej mówić o homoseksualizmie jako o czymś perwersyjnym.
piątek, 21 listopada 2014
środa, 19 listopada 2014
Ojcowie Soboru odchodzą, Dzieci Soboru zostają...
11 listopada 2014 r. zmarł o. bp Kajetan Antoni Lima dos Santos OFMCap., jeden z ostatnich żyjących Ojców Soborowych, kilkunastu ostatnich
uczestników wszystkich czterech sesji Vaticanum II.
Łączymy się w bólu z jego żoną, dziećmi i wnukami.
Requiescat in pace.
Łączymy się w bólu z jego żoną, dziećmi i wnukami.
Requiescat in pace.
poniedziałek, 17 listopada 2014
Arcybiskup, a przeczytać Mszału Rzymskiego dla Diecezji Polskich nie potrafi...
"Wyjaśniałem im spokojnie, że po Soborze Watykańskim II znak pokoju to
integralna część mszy i opuścić tego ot tak sobie nie można. W końcu -
temu ostatniemu - powiedziałem, że potrzebna by była na to dyspensa
Watykanu i jak chce, to może tam dzwonić, ja dam numer."
źródło: http://wyborcza.pl/1,91446,16935896,Abp_Nossol__Msza_Pojednania_w_Krzyzowej_wydarzeniem.html
źródło: http://wyborcza.pl/1,91446,16935896,Abp_Nossol__Msza_Pojednania_w_Krzyzowej_wydarzeniem.html
niedziela, 16 listopada 2014
sobota, 15 listopada 2014
piątek, 14 listopada 2014
„Dzień dobry” Panie Inspektorze!
„Dzień dobry” Panie Inspektorze! Na miejsce wiekowego pozdrowienia chrześcijańskiego inspektor szkolny w Kartuzach wprowadza „dzień dobry” do szkół,
„Zrzesz Kaszëbskô”, nr 5 z 17 V 1933, s. 1.
Komentarz:
Artykuł został skonfiskowany, gdyż zdaniem Sądu Grodzkiego w Gdyni „reformę dotyczącą pozdrawiania w szkołach przedstawia jako akcję przeciwko uczuciom religijnym Kaszubów, a więc publicznie rozpowszechniał fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój publiczny”. Sąd stwierdził, że w związku z tym, „iż w myśl konstytucji Państwo Polskie przyznaje kościołowi rz. kat. pierwsze miejsce, nie może ulegać wątpliwości, iż władze szkolne wprowadzając pozdrowienie »Dzień dobry« nie miały na celu zwalczać religii katolickiej, względnie przeprowadzać jakiejkolwiek akcji mającej zmianę uczuć religijnych Kaszubów.”
Panie Inspektorze!
Na miejsce wiekowego pozdrowienia chrześcijańskiego inspektor szkolny w Kartuzach wprowadza „dzień dobry” do szkół.
Już dwukrotnie zajmowaliśmy się ciekawymi bardzo poczynaniami panów inspektorów szkolnych w Kartuzach i nie sądziliśmy, że w tak krótkim czasie wypadnie nam zająć się tymi panami po raz trzeci.
Otóż z różnych stron powiatu kartuskiego donoszą nam, że na terenie tego powiatu inspektorowie próbują wprowadzić do szkół, w miejsce pięknego pozdrowienia chrześcijańskiego „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, suche „dzień dobry” i „do widzenia”. Kiedy dzieci witają wchodzącego do klasy inspektora starym pozdrowieniem chrześcijańskim, odpowiada im „dzień dobry”; a gdy na jego „do widzenia” odpowiadają: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, poucza je by odpowiadały mu „do widzenia”.Czytając powyższe niejednemu z czytelników mimowolnie stanie w pamięci obraz, gdy jako dzieciak siedział w pruskiej szkole, gdzie w obcej mowie uczył go pruski nauczyciel i nagle wchodzi do klasy srogi „Schulinspektor”. Drżał nauczyciel, drżały dzieci, ale śmiało wypowiadały katolickie pozdrowienie, pewne, że pruski inspektor, często innowierca, odpowie „Na wieki wieków. Amen”.
Tak było dawniej – myśli niejeden Kaszuba. Była obca szkoła, był obcy nauczyciel, przyszedł obcy inspektor – obcy nie tylko mową,
ale i wiarą – a przecież... przecież potrafił uszanować uczucia religijne poniewieranych Kaszubów, uszanował to, co najświętsze dla Kaszuby. A dzisiaj? – snuje swe rozważania czytelnik – polska szkoła, polski nauczyciel, polski inspektor i...! – Nie myśl i dalej, bo wściekłość go ogrania. I jak wstrętną zmorę odpędza od siebie obrazek ze szkoły dzisiejszej. Ale obraz dawny nie ginie, lecz staje coraz częściej w pamięci, a ponieważ jest odległy, więc tym powabniejszy się wydaje... Panowie inspektorowie, wy pionierzy nowego wychowania na Kaszubach, jak sądzicie, czy tego rodzaju refleksje, wywołane waszymi pociągnięciami w umysłach wielu obywateli, będą w swych skutkach korzystne dla Państwa Polskiego?
----------------------
Redakcja "Breviarium" informuje, że wszelkie skojarzenia z aktualną sytuacją w Rzymie są nieprzypadkowe i zamierzone.
„Zrzesz Kaszëbskô”, nr 5 z 17 V 1933, s. 1.
Komentarz:
Artykuł został skonfiskowany, gdyż zdaniem Sądu Grodzkiego w Gdyni „reformę dotyczącą pozdrawiania w szkołach przedstawia jako akcję przeciwko uczuciom religijnym Kaszubów, a więc publicznie rozpowszechniał fałszywe wiadomości mogące wywołać niepokój publiczny”. Sąd stwierdził, że w związku z tym, „iż w myśl konstytucji Państwo Polskie przyznaje kościołowi rz. kat. pierwsze miejsce, nie może ulegać wątpliwości, iż władze szkolne wprowadzając pozdrowienie »Dzień dobry« nie miały na celu zwalczać religii katolickiej, względnie przeprowadzać jakiejkolwiek akcji mającej zmianę uczuć religijnych Kaszubów.”
Panie Inspektorze!
Na miejsce wiekowego pozdrowienia chrześcijańskiego inspektor szkolny w Kartuzach wprowadza „dzień dobry” do szkół.
Już dwukrotnie zajmowaliśmy się ciekawymi bardzo poczynaniami panów inspektorów szkolnych w Kartuzach i nie sądziliśmy, że w tak krótkim czasie wypadnie nam zająć się tymi panami po raz trzeci.
Otóż z różnych stron powiatu kartuskiego donoszą nam, że na terenie tego powiatu inspektorowie próbują wprowadzić do szkół, w miejsce pięknego pozdrowienia chrześcijańskiego „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, suche „dzień dobry” i „do widzenia”. Kiedy dzieci witają wchodzącego do klasy inspektora starym pozdrowieniem chrześcijańskim, odpowiada im „dzień dobry”; a gdy na jego „do widzenia” odpowiadają: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, poucza je by odpowiadały mu „do widzenia”.Czytając powyższe niejednemu z czytelników mimowolnie stanie w pamięci obraz, gdy jako dzieciak siedział w pruskiej szkole, gdzie w obcej mowie uczył go pruski nauczyciel i nagle wchodzi do klasy srogi „Schulinspektor”. Drżał nauczyciel, drżały dzieci, ale śmiało wypowiadały katolickie pozdrowienie, pewne, że pruski inspektor, często innowierca, odpowie „Na wieki wieków. Amen”.
Tak było dawniej – myśli niejeden Kaszuba. Była obca szkoła, był obcy nauczyciel, przyszedł obcy inspektor – obcy nie tylko mową,
ale i wiarą – a przecież... przecież potrafił uszanować uczucia religijne poniewieranych Kaszubów, uszanował to, co najświętsze dla Kaszuby. A dzisiaj? – snuje swe rozważania czytelnik – polska szkoła, polski nauczyciel, polski inspektor i...! – Nie myśl i dalej, bo wściekłość go ogrania. I jak wstrętną zmorę odpędza od siebie obrazek ze szkoły dzisiejszej. Ale obraz dawny nie ginie, lecz staje coraz częściej w pamięci, a ponieważ jest odległy, więc tym powabniejszy się wydaje... Panowie inspektorowie, wy pionierzy nowego wychowania na Kaszubach, jak sądzicie, czy tego rodzaju refleksje, wywołane waszymi pociągnięciami w umysłach wielu obywateli, będą w swych skutkach korzystne dla Państwa Polskiego?
----------------------
Redakcja "Breviarium" informuje, że wszelkie skojarzenia z aktualną sytuacją w Rzymie są nieprzypadkowe i zamierzone.
w redakcji Gościa Niedzielnego znowu nawala koordynacja
kwiecień 2014
http://gosc.pl/doc/1978784.Szczepienia-strachu
i po przełożeniu wajchy:
listopad 2014
http://kosciol.wiara.pl/doc/2243122.Kosciol-zablokowal-szczepionke-ktora-miala-wysterylizowac-ponad
http://info.wiara.pl/doc/2243430.Zamaskowana-zbrodnia
a tymczasem sprawa jest znana od ponad 20 lat. Widocznie w Kenii jakaś firma szczepionkarska (stawiam, że ta sama, która sponsorowała kwietniowy artykuł) chciała sobie potestować "szczepionki antykoncepcyjne", a tu znowu ci zacofani, homofobiczni afrykańscy biskupi, których tak bardzo nie lubi kard. Kasper, dali szlaban. Podłość ludzka nie zna granic, jak mawiała Jadwiga Kolędowa w "Wyjściu awaryjnym".
US National Library of Medicine National Institutes of Health,
1997
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9083611
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9459276
1993
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7683889
1992
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1618603
Sapienti sat
http://gosc.pl/doc/1978784.Szczepienia-strachu
i po przełożeniu wajchy:
listopad 2014
http://kosciol.wiara.pl/doc/2243122.Kosciol-zablokowal-szczepionke-ktora-miala-wysterylizowac-ponad
http://info.wiara.pl/doc/2243430.Zamaskowana-zbrodnia
a tymczasem sprawa jest znana od ponad 20 lat. Widocznie w Kenii jakaś firma szczepionkarska (stawiam, że ta sama, która sponsorowała kwietniowy artykuł) chciała sobie potestować "szczepionki antykoncepcyjne", a tu znowu ci zacofani, homofobiczni afrykańscy biskupi, których tak bardzo nie lubi kard. Kasper, dali szlaban. Podłość ludzka nie zna granic, jak mawiała Jadwiga Kolędowa w "Wyjściu awaryjnym".
US National Library of Medicine National Institutes of Health,
1997
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9083611
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9459276
1993
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7683889
1992
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1618603
Sapienti sat
środa, 12 listopada 2014
o. prof. Jakub Wincenty Schall SJ: Czy Franciszek jest heretykiem?
Jezuita, o. prof. Jakub Wincenty Schall, emerytowany wykładowca wielu uniwersytetów, w tym Gregoriany, były członek organów doradczych Stolicy Apostolskiej, jeden z najlepszych znawców twórczości Chestertona oraz obrońca nauczania Benedykta XVI o "dyktaturze relatywizmu" mordującej społeczeństwa Zachodu, popełnił ciekawy tekst "o papieżach heretykach"
wtorek, 11 listopada 2014
Dno pokryte grubą wartwą mułu
zamiast komentarza:
Dlaczego tak dużo ludzi w naszej cywilizacji post chrześcijańskiej robi sobie tatuaże? Czy to nie widzialny znak utraty poczucia godności ciała? Mnie tatuaż kojarzy się bezpośrednio z nieczystością, z utratąnaturalnego piękna, coś ubocznego. Tak samo jak homoseksualizm: tam nie ma cnoty czystości, nie ma Chrystusa Zmartwychwstałego, nie ma godności człowieka. Przynajmniej osobiście nie potrafię znaleźć żadnej ludzkiej wartości, ofiarnej miłości, otwartości na transcendencję, na Boga. Tatuaż to zły znak nie pasujący do chrześcijanina, który wie, że jego ciało jest świątynią Ducha Świętego i że ciało ludzkie należy do integralności osoby. Nasze ciało stworzone jest do zmartwychwstania, do życia wiecznego. Uznaję za jedyny prawdziwy „tatuaż” ślady włosiennicy i dyscypliny: ślady umartwienia cielesnego. To jakby krzyż Chrystusa i Jego święte rany - w ranach swoich ukryj mnie! Reszta mnie nie interesuje.
poniedziałek, 10 listopada 2014
Czekamy na słonia
Jeden z Czytelników zauważył, że wpis o wielbłądzie w paryskim kościele św. Rity dotyczył nie katolików posoborowych a schizmatyków z "francuskiego kościoła gallikańskiego". Ponieważ nasz blog z zasady nie zajmuje się wszelakimi rzeczywistościami znajdującemi się poza Kościołem, wpis usuwamy.
Dziękujemy Czytelnikowi i przepraszamy za niedopatrzenie
Komunista transwestyta gościem programu telewizji TV2000
"Pani" Wladimiro Guadagno (pseudo artystyczne Vladimir Luxuria), były poseł partii komunistycznej i znany włoski transwestyta (pan Waldimiro twierdzi, że niczego sobie nie uciął) będzie jutro jak gdyby nigdy nic gościem programu publicystycznego we włoskiej katolickiej telewizji (100% udziałów ma Konferencja Episkopatu Włoch) TV2000, w którym weźmie udział w charakterze komentatora bieżących wydarzeń społeczno politycznych. Business as usual.
Zdjęcia nie zamieszczam. Bo i po co.
Zdjęcia nie zamieszczam. Bo i po co.
Gdyby ktoś jeszcze miał jakiekolwiek wątpliwości...
...co do tego, że posoborowie nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem:
z redakcyjnej poczty:
Jak myślicie, drodzy Czytelnicy, czy Zygmunt Bączyk z Państwowego Ośrodka Maszynowego w Sulęcicach miałby szansę?
z redakcyjnej poczty:
Laudetur Iesus Christus
Podczas wizyty we Fryburgu Bryzgowijskim (Niemcy) miałem wątpliwą przyjemność obejrzenia wystawy "Das andere Kreuz" (Inny Krzyż) organizowaną przez tamtejszą diecezję.
Poniżej linki do fotografii:
http://www.zgb-buchen.de/cms/index.php?id=270
http://www.irp-freiburg.de/html/aktuell/aktuell_u.html?&cata ktuell=&m=34198&artikel=26987& stichwort_aktuell=&default= true
http://www.irp-freiburg.de/html/das_andere_kreuz.html
http://www.irp-freiburg.de/html/media/dl.html?i=85337
Pozdrawiam
ks. (...)
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Jak myślicie, drodzy Czytelnicy, czy Zygmunt Bączyk z Państwowego Ośrodka Maszynowego w Sulęcicach miałby szansę?
niedziela, 9 listopada 2014
Tak to Panu tylko w Erze zrobią. W Erze posoborowej.
W Krakowie, w sobotę 8 listopada 2014 r., Metropolita Archidiecezji Krakowskiej J.
E. kard. Stanisław Dziwisz poświęcił w Bazylice Bożego Ciała odrestaurowany ołtarz główny i nowe tabernakulum, po czem odprawił Mszę świętą na stoliku wstawionym do prezbiterium. Wiadomo przecież, że ołtarze w kościołąch nie służą do odprawiania Mszy świętych.
Czy w redakcji Gościa Niedzielnego podano tlen i sole trzeźwiące?
ks. Tomasz Jaklewicz zaczyna pisać jak na katolika przystało :-)
ks. Tomasz niechcący zauważył i opisał to, co w co od 50 lat moderniści (również ci usadowieni w redakcji Gościa Niedzielnego) usiłują zamienić Kościół. Lepiej późno niż wcale. Alleluja!
W Kościele nie chodzi tylko o to, byśmy byli razem, ale byśmy byli razem świętymi (nawróconymi grzesznikami!). Owszem Kościół jest domem zapraszającym wszystkich do siebie. Ale to „do siebie” coś oznacza. Oznacza jakieś zasady, jakieś zobowiązania, jakieś prawdy, które w tym domu są wartością. Jeśli każdy zaproszony będzie robił w tym domu to co chce, zamieni go szybko w hotel czy raczej w hipisowską komunę.
ks. Tomasz niechcący zauważył i opisał to, co w co od 50 lat moderniści (również ci usadowieni w redakcji Gościa Niedzielnego) usiłują zamienić Kościół. Lepiej późno niż wcale. Alleluja!
proboszcz parafii w Choroszczy jest ważniejszy od św. Jana Pawła II
Ogłoszenia parafialne 32 Niedziela Zwykła - 9.11.2014r.
Dziś przeżywamy Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym pod hasłem: Ocalmy chrześcijan w Syrii. Ofiary z tacy przeznaczone są na ten cel.
1. Pomni na słowa Zbawiciela, który powiedział: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki, oraz Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie J 6,52-59 Cieszymy się coraz bogatszym życiem eucharystycznym naszych parafian. Wiele osób nie tylko w niedzielę ale i w dni powszednie przyjmuje Komunie Świętą, aby mieć silę odważnego wyznawania wiary i dźwigania trudów codzienności. Ale od pewnego czasu zaczął się tworzyć pewien bałagan, który może być pożywka do budowania pychy i mniej lub bardziej świadomego wywyższania się nad innych. Dlatego przypominamy, że w naszej parafii z racji na szczupłość miejsca i brak balasek przy których można klękać przyjmujemy Komunię Świętą w postawie stojącej po wcześniejszym przyklęknięciu. Oczywiście osoby niesprawne mogą wykonać głęboki skłon. W liturgii obowiązuje zasada jednolitości. Jeżeli ktoś pragnie bardziej uczcić Jezusa niech to uczyni przez dłuższą adoracje po przyjęciu Ciała Pańskiego. Pamiętajmy też, że ważniejsze jest posłuszeństwo niźli nabożeństwo. Bowiem Zły Duch może udawać pobożność, lecz nigdy nie będzie posłuszny.
-----------------------------------------------------
Jak widać duchowieństwo tej parafii jest nieposłuszne św. Janowi Pawłowi II, który 10 lat temu zarządził:
Adres emailowy do ks. proboszcza Leszka Mieczysława Struka można znaleźć na stronie parafialnej, na samym dole.
Dziś przeżywamy Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym pod hasłem: Ocalmy chrześcijan w Syrii. Ofiary z tacy przeznaczone są na ten cel.
1. Pomni na słowa Zbawiciela, który powiedział: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki, oraz Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie J 6,52-59 Cieszymy się coraz bogatszym życiem eucharystycznym naszych parafian. Wiele osób nie tylko w niedzielę ale i w dni powszednie przyjmuje Komunie Świętą, aby mieć silę odważnego wyznawania wiary i dźwigania trudów codzienności. Ale od pewnego czasu zaczął się tworzyć pewien bałagan, który może być pożywka do budowania pychy i mniej lub bardziej świadomego wywyższania się nad innych. Dlatego przypominamy, że w naszej parafii z racji na szczupłość miejsca i brak balasek przy których można klękać przyjmujemy Komunię Świętą w postawie stojącej po wcześniejszym przyklęknięciu. Oczywiście osoby niesprawne mogą wykonać głęboki skłon. W liturgii obowiązuje zasada jednolitości. Jeżeli ktoś pragnie bardziej uczcić Jezusa niech to uczyni przez dłuższą adoracje po przyjęciu Ciała Pańskiego. Pamiętajmy też, że ważniejsze jest posłuszeństwo niźli nabożeństwo. Bowiem Zły Duch może udawać pobożność, lecz nigdy nie będzie posłuszny.
-----------------------------------------------------
Jak widać duchowieństwo tej parafii jest nieposłuszne św. Janowi Pawłowi II, który 10 lat temu zarządził:
91. Przy udzielaniu Komunii świętej należy pamiętać, że „święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie zabrania im ich przyjmowania”. Stąd każdy ochrzczony katolik, któremu prawo tego nie zabrania, powinien być dopuszczony do Komunii świętej. W związku z tym nie wolno odmawiać Komunii świętej nikomu z wiernych, tylko dlatego, że na przykład chce ją przyjąć na klęcząco lub na stojąco.
Adres emailowy do ks. proboszcza Leszka Mieczysława Struka można znaleźć na stronie parafialnej, na samym dole.
sobota, 8 listopada 2014
Msza święta tabletowa
Czyli nowe trendy w duszpasterstwie
Czasami się zastanawiam, czy już widzieliśmy wszystko. Po czem dochodzę do wniosku, że nie. Posoborowie jest w stanie wymyślić i wdrożyć w liturgii dowolny idiotyzm. Im głupiej, im durniej, tym "lepiej"...
Czasami się zastanawiam, czy już widzieliśmy wszystko. Po czem dochodzę do wniosku, że nie. Posoborowie jest w stanie wymyślić i wdrożyć w liturgii dowolny idiotyzm. Im głupiej, im durniej, tym "lepiej"...
piątek, 7 listopada 2014
Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów
Nadal bez prefekta. Natomiast ze składu Kongregacji wyrzucono kolejnych dwóch podsekretarzy konserwatystów i zainstalowano zaciekłego bugninistę ks. Corrado Maggioniego.
W ciągu miesiąca Franciszek wymienił więc 4 osoby, całe "dowództwo" tej Kongregacji, która była obstawiona "ratzingerianami".
By żyło się lepiej. Wszystkim.
W ciągu miesiąca Franciszek wymienił więc 4 osoby, całe "dowództwo" tej Kongregacji, która była obstawiona "ratzingerianami".
By żyło się lepiej. Wszystkim.
Będzie drugi papież emeryt?
Włoska prasa pisze, powołując się na wiarygodne źródło, że Franciszek chce zrezygnować, a kardynałowie na ewentualnym konklawe będą chcieli wybrać kard. Scolę.
środa, 5 listopada 2014
Kościelny "rozwód" prawem, nie towarem!
Już mi się nawet nie chce tego komentować:
Papież Franciszek przyznał, że w Kościele doszło do skandali przy wydawaniu orzeczeń o nieważności małżeństwa. Ujawnił, że sam wyrzucił urzędnika z kościelnego trybunału, który sprzedawał takie zaświadczenia.
- Były także publiczne skandale - powiedział papież Franciszek podczas audiencji dla uczestników watykańskiego kursu postępowania kanonicznego, zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej, do którego trafiają sprawy o unieważnienie [oczywiście chodzi o stwierdzanie nieważności ex tunc - Dextimus] małżeństw.
- Musiałem dawno temu zwolnić z trybunału osobę, która mówiła: 10 tysięcy dolarów i załatwię dwa orzeczenia - cywilne i kościelne - podkreślił Franciszek, odnosząc się do czasów swej posługi biskupiej w Argentynie. - Proszę, tak się nie robi - dodał w improwizowanym przemówieniu. To nie może być okazja do "interesów" - przypomniał.
"Orzeczenie powinno być bezpłatne"
Papież położył nacisk na konieczność usprawnienia i przyspieszenia procedur kanonicznych przy zachowaniu zasady sprawiedliwości i podkreślił, że mówiono o tym podczas październikowego synodu biskupów na temat rodziny. - Ileż ludzi latami czeka na orzeczenie - dodał. Na synodzie, poinformował, dyskutowano także o tym, że procedury te powinny być bezpłatne. Wyraził opinię, że należy się nad tym zastanowić.
- Kiedy interes duchowy powiązany jest z ekonomicznym, to nie jest po Bożemu - powiedział Franciszek. - Kościół-matka ma dużo wielkoduszności, by bezpłatnie sądzić - ocenił.
Franciszek zwrócił też uwagę na konieczność miłosierdzia, bo - jak zauważył - "wiele osób potrzebuje słowa [sic! - Dextimus] Kościoła na temat ich sytuacji małżeńskiej; na tak, na nie, byle było sprawiedliwe".
"Procedury są zbyt długie"
- Niektóre procedury są długie i tak ciężkie, że nie pomagają. Ludzie rezygnują [rezygnują z "rozwodu"? - Dextimus] - powiedział papież. Przywołując przykład swego rodzinnego Buenos Aires, stwierdził, że działa tam trybunał międzydiecezjalny, do którego ludzie przyjeżdżają nawet z odległości 240 kilometrów z 15 różnych diecezji.
- Tak nie można, nie do pomyślenia jest, że prości ludzie muszą podróżować do trybunału, tracić dni pracy, także premie - oświadczył Franciszek.
Papież Franciszek przyznał, że w Kościele doszło do skandali przy wydawaniu orzeczeń o nieważności małżeństwa. Ujawnił, że sam wyrzucił urzędnika z kościelnego trybunału, który sprzedawał takie zaświadczenia.
- Były także publiczne skandale - powiedział papież Franciszek podczas audiencji dla uczestników watykańskiego kursu postępowania kanonicznego, zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej, do którego trafiają sprawy o unieważnienie [oczywiście chodzi o stwierdzanie nieważności ex tunc - Dextimus] małżeństw.
- Musiałem dawno temu zwolnić z trybunału osobę, która mówiła: 10 tysięcy dolarów i załatwię dwa orzeczenia - cywilne i kościelne - podkreślił Franciszek, odnosząc się do czasów swej posługi biskupiej w Argentynie. - Proszę, tak się nie robi - dodał w improwizowanym przemówieniu. To nie może być okazja do "interesów" - przypomniał.
"Orzeczenie powinno być bezpłatne"
Papież położył nacisk na konieczność usprawnienia i przyspieszenia procedur kanonicznych przy zachowaniu zasady sprawiedliwości i podkreślił, że mówiono o tym podczas październikowego synodu biskupów na temat rodziny. - Ileż ludzi latami czeka na orzeczenie - dodał. Na synodzie, poinformował, dyskutowano także o tym, że procedury te powinny być bezpłatne. Wyraził opinię, że należy się nad tym zastanowić.
- Kiedy interes duchowy powiązany jest z ekonomicznym, to nie jest po Bożemu - powiedział Franciszek. - Kościół-matka ma dużo wielkoduszności, by bezpłatnie sądzić - ocenił.
Franciszek zwrócił też uwagę na konieczność miłosierdzia, bo - jak zauważył - "wiele osób potrzebuje słowa [sic! - Dextimus] Kościoła na temat ich sytuacji małżeńskiej; na tak, na nie, byle było sprawiedliwe".
"Procedury są zbyt długie"
- Niektóre procedury są długie i tak ciężkie, że nie pomagają. Ludzie rezygnują [rezygnują z "rozwodu"? - Dextimus] - powiedział papież. Przywołując przykład swego rodzinnego Buenos Aires, stwierdził, że działa tam trybunał międzydiecezjalny, do którego ludzie przyjeżdżają nawet z odległości 240 kilometrów z 15 różnych diecezji.
- Tak nie można, nie do pomyślenia jest, że prości ludzie muszą podróżować do trybunału, tracić dni pracy, także premie - oświadczył Franciszek.
Dni otwarte w przedszkolach (zwanych dawniej klasztorami) dla dorosłych
Kolejny film rekrutacyjny z cyklu: Kościół jeszcze nigdy nie miał się tak dobrze jak dziś
a
a
(...) Ślepi zaiste i ślepych wodzowie – nadęci zarozumiałą wiedzą, doszli oni do tej przewrotności, iż z gruntu wywracają niezmienne określenie prawdy, oraz samą treść religii, tworzą natomiast system, „w którym – wiedzeni zarozumiałą i przewrotną żądzą nowości, nie szukają prawdy tam, gdzie ona istotnie się znajduje, ale, odrzuciwszy świętą i apostolską Tradycję, chwytają się innych próżnych, beznadziejnych, niepewnych nauk którymi oni – sami próżni – usiłują obronić i osłonić prawdę (...)
św. Pius X, Pascendi Dominici gregis
Wesołe oblatki z Baltimore
Żałosna reklama powołaniowa wesołych Sióstr Oblatek Opatrzności z Baltimore. Sądząc po średniej wieku "performerek", zgromadzenie dopadła Nowa Wiosna Posoborowa i za 20-30 lat pozostanie po nim tylko wpis w Wikipedii. Już Opatrzność przypilnuje, żeby wariactwo się nie namnażało.
Do obejrzena na jutubie, niestety siostry zablokowały osadzanie odtwarzacza na innych stronach internetowych.
Do obejrzena na jutubie, niestety siostry zablokowały osadzanie odtwarzacza na innych stronach internetowych.
Co za głupole, przecież mogli ucałować...
za TVN24:
Chrześcijańskie małżeństwo oskarżone o zbezczeszczenie Koranu zostało we wtorek spalone żywcem przez tłum w pakistańskiej prowincji Pendżab - poinformowała policja. Wśród sprawców linczu było kilku muzułmańskich duchownych. Tłum zlinczował mężczyznę podejrzewanego o spalenie Koranu. Zarzut sprofanowania świętej księgi islamu postawił w poniedziałek właściciel cegielni, w której ofiary pracowały. Twierdził, że małżonkowie spalili stronice Koranu, i że zareagował na to, zamykając ich na noc wraz z czwórką ich dzieci. Rozwścieczony tłum wrzucił małżonków do rozpalonego pieca. Mężczyzna miał 35 lat, kobieta 31.(...)Jacyś dziwni ci chrześcijanie. Nie mogli wziąć tego Koranu do ręki i go z szacunkiem ucałować? Też by mogli zostać świętymi...
Ile szaleństwa tkwi w tobie?
Ile szaleństwa tkwi w tobie? - to tytuł filmiku zachęcającego młodzież z parafii św. Emmerama w Windischeschenbach do dołączenia do grona Liturgicznej Służby Ołtarza.
Przesłąnie jest proste: Kasy od ludu wiernego na siłę nie wyciągniesz. Za to im bardziej się wygłupiasz, tym więcej kasiury wpadnie do koszyczka. Tytuł jest dobrany idealnie, gdyż trzeba być szaleńcem, aby służyć do typowego, bylejakiego obrzędu będącego luźnym nawiązaniem do Mszału Rzymskiego.
Oblewanie sobie twarzy gorącą parafiną to jak rozumiem kolejny etap po "Ice bucket challenge"? Proszę obejrzeć film do końca. Ostatnia scena ze strzepywaniem Partykuł Eucharystycznych z korporału naprawdę robi wrażenie,
wtorek, 4 listopada 2014
Rzekł do niej Jezus: Idź grzeszyć gdzie indziej, poza centrum.
Czyli organizatorzy ŚDM w Krakowie "walczą" z nierządem poprzez apele o podpisanie petycji o treści:
(...) Apelujemy o podjęcie kroków, które doprowadzą do przeniesienia lokali erotycznych poza obszar centrum chronionego przepisami Krakowskiego Parku Kulturowego.(...)
gdyż nie chcą, "aby nasi Goście z całego świata byli zaczepiani przez panie z czerwonymi parasolkami".
Cyrk na kółkach!
(...) Apelujemy o podjęcie kroków, które doprowadzą do przeniesienia lokali erotycznych poza obszar centrum chronionego przepisami Krakowskiego Parku Kulturowego.(...)
gdyż nie chcą, "aby nasi Goście z całego świata byli zaczepiani przez panie z czerwonymi parasolkami".
Cyrk na kółkach!
niedziela, 2 listopada 2014
Nowa Wiosna Nowojorska
Archidiecezja Nowy Jork właśnie ogłosiła wykaz 57 parafii do połączenia i kościołów do likwidacji. To znaczy oczywiście nie będą fizycznie likwidowane, przynajmniej na razie. Po prostu się je zamknie i będą sobie stać nieużywane.
Jego Eminencja Tymoteusz Michał kard. Dolan, metropolita nowojorski |
Z cyklu: Kościół jeszcze nigdy nie miał się... i kamieni kupa
Ciąg dalszy sprawy sprzed 3 miesięcy
Najpierw usunięto biskupa, który w ciągu 10 lat posługi liczbę kapłanów powiększył czterokrotnie, a liczbę seminarzystów dwudziestokrotnie
a teraz jeszcze zabroniono w miejscowym seminarium udzielania święceń kapłańskich.
Już nawet nie piszę, kto "zabronił", bo to jest oczywiste.
Żeby było ciekawiej, sprawa ma drugie dno
Najpierw usunięto biskupa, który w ciągu 10 lat posługi liczbę kapłanów powiększył czterokrotnie, a liczbę seminarzystów dwudziestokrotnie
a teraz jeszcze zabroniono w miejscowym seminarium udzielania święceń kapłańskich.
Już nawet nie piszę, kto "zabronił", bo to jest oczywiste.
Żeby było ciekawiej, sprawa ma drugie dno
o. Joseph Moingt SI
w tym roku ojciec jezuita Józef Moingt, znany francuski teolog obchodzić będzie 99 rocznicę urodzin. Przy tej okazji udzielił on wywiadu, w którym stwierdza m.in., że całkiem możliwe jest, że Pana Jezusa po śmierci wrzucono do zbiorowego grobu, że Jego Zmartwychwstanie ma jedynie wymiar duchowy, a świadectwa uczniów spisane w Ewangeliach są zmyślone. Odrzuca również "koncept" grzechu pierworodnego, jako "nieprzystający do czasów współczesnych" i "odstraszający ludzi".
Ostrzegamy, o. Moingt nadal znajduje się w tzw. "pełnej łączności"
Ostrzegamy, o. Moingt nadal znajduje się w tzw. "pełnej łączności"
Radujmy się niedzielą. Ubierzmy się na czarno i nie śpiewajmy radosnego "Gloria". Credo też wypada.
Czyli 2 listopada 2014 w Kościele posoborowym:
Na szczęście u katolików jest dziś normalna XXI Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, a Dzień Zaduszny przenosi się na poniedziałek, 3 listopada.
Nigdy nie zrozumiem "logiki" posoborowia. Tam się nic nie trzyma kupy.
2 XI NIEDZIELA WSPOMNIENIE WSZYSTKICH WIERNYCH ZMARŁYCH
Msza za parafian
LG : XXXI Niedz. Zwykł., można odprawić Jutrznię i Nieszpory za zmarłych z udziałem ludu (III tydz. psałt.)
Msza: (fioletowy lub czarny) 3 formularze wł., nie odmawia się Chwała, Wierzę,
Na szczęście u katolików jest dziś normalna XXI Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, a Dzień Zaduszny przenosi się na poniedziałek, 3 listopada.
Nigdy nie zrozumiem "logiki" posoborowia. Tam się nic nie trzyma kupy.
sobota, 1 listopada 2014
Prośba o pomoc
Odbudowa plebanii w Ostrogu
Drodzy Przyjaciele Parafii w Ostrogu nad Horyniem, Wołynia i Kresów Wschodnich!
Zwracam się z dramatyczną prośbą o pomoc w ukończeniu odbudowy domu
parafialnego w Ostrogu. W czasie II wojny światowej, w 1941 r., został
on zniszczony przez Sowietów.
Odbudowa plebanii, domu
parafialnego, w Ostrogu trwa od 2003 roku. Na samym początku prac
odbudowa ta została na pewien czas wstrzymana przez nieprzychylne nam
osoby*).
Teraz największym naszym problemem jest brak środków na
roboty wykończeniowe. Dwukrotnie bezskutecznie zwracaliśmy o pomoc do
niemieckiej fundacji „Renovabis”. Zdobycie funduszy obiecał nam też były
administrator apostolski diecezji łuckiej bp Stanisław Szyrokoradiuk.
Również inne osoby i instytucje obiecały nam pomoc. Niestety skończyło
się tylko na obietnicach…
Dwudziesty trzeci (23) rok mieszkam w
budynku zastępczym (nie narzekam), który niestety znajduje się z dala od
kościoła. Jest to poważne utrudnienie w duszpasterstwie – nie tylko dla
mnie, ale przede wszystkim dla wiernych. Nie wszyscy szukający
katolickiego kapłana w Ostrogu zadają sobie trud odnaleźć ulicę
Kardaszewicza. Obecnie w czasie choroby nie mam funduszy na dalszą
egzystencję i kontynuowanie odbudowy domu parafialnego. Proszę o pomoc.
ks. Vitold-Yosif Kovaliv
(dawniej: ks. Witold Józef Kowalów)
Proboszcz Parafii Ostróg
Ostróg nad Horyniem, 30 października 2014 r.
wpłaty można kierować na konto w Polsce:
Stowarzyszenie Ośrodek „Wołanie z Wołynia”,
numer konta: 50 8821 0009 0010 0100 1892 0002
Ostatnio o naszej parafii pisał red. Andrzej Klimczak i reż. Piotr Zarębski, „Wołanie z Wołynia” //
http://ksd.media.pl/ publikacje/ 2178-wolanie-z-wolynia-red- a-klimczak-i-rez-p-zarebsk i
*) Zob. Ks. Witold Józef Kowalów, „Komu przeszkadza odbudowa plebanii w
Ostrogu”, „Nowa Myśl Polska” 2004, nr 36 z 5 września, s. 4. //
http://ostrog.blox.pl/ 2005/11/ To-przezywalismy-rok-temu.h tml;
Ks. Witold Józef Kowalów, „Ostatni zajazd w …Ostrogu” //
http://ostrog.blox.pl/ 2009/03/ Ostatni-zajazd-w-Ostrogu.ht ml
Subskrybuj:
Posty (Atom)