piątek, 13 kwietnia 2007

To bezużyteczna Msza, a ta cała mentalność jest głupia

"It is a useless mass and the whole mentality is stupid."

czyli

"To bezużyteczna Msza, a ta cała mentalność jest głupia"

Tak się wyraził niedawno w wywiadzie prasowym o Mszy św. w rycie przedsoborowym i o tradycjonalistach - o. Reginald Foster OCD (ksywa: Reggie), główny "łacinnik papieski" (mianowany 38 lat temu jeszcze przez Pawła VI) - na zdjęciu w habicie karmelitańskim, ofkors. Wyjątki z tego wywiadu opublikowała KAI, o czym pisaliśmy w styczniu br.

Niestety - jak widać - KAI przetłumaczyła tekst "po łebkach". Niniejszym nasze tłumaczenie całości.

O. Foster twierdzi iż język św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu praktycznie wymarł. On umiera w Kościele, młodzi kapłani ani księża wogóle nie uczą się łaciny. Dalej o. Foster narzeka: klerycy w seminariach duchownych nie mają w planie zajęć nauki łaciny, więc teraz okazuje się, że nie są w stanie czytać w oryginale istotnych traktatów teologicznych. Nie da się zrozumieć św. Augustyna "po angielsku". On myślał po łacinie! To jest tak, jak słuchanie Mozarta z szafy grającej w barze. U nas, w San Pancrazio, nadal jeszcze słychać łacinę w całym domu, nawet w windzie, ale dzisiejsi studenci już jej "nie łapią", ale ja nie twierdzę, że to ich wina.

Mimo iż o. Foster, który przetłumaczył setki przemówień i listów czterech papieży mówi iż nie widzi przyszłości dla tego języka, niedawno w desperackim akcie powstrzymania tejże agonii, otworzył w Rzymie, niedaleko Panteonu, prywatną Akademię Łacińską. Planuje przyjmować corocznie 130 studentów. Pochodzący z Milwaukee karmelita jest powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych na świecie lektorów łaciny. Do niedawna prowadził on również wykłady na Uniwersytecie Gregoriańskim. Poranki spędza on w swoim watykańskim biurze, przy tym samym korytarzu, co biura papieskie. We współpracy z bankowcami udało mu się przeprogramowac watykański bankomat, aby można w nim było wybrać do obsługi język łaciński. Na ekranie bankomatu wyświetla się napis: Inserito scidulam quaeso ut faciundum cognoscas rationem, czyli Włóż kartę, abyśmy mogli rozpoznać twój rachunek

O. Foster mówi: Ja nie jestem szefem, ale jestem tu najstarszy. Przetłumaczyłem na łacinę najnowszą encyklikę Deus Caritas Est. My "robimy" nominacje biskupie, które nadal są wypisywane po łacinie, odręcznie i na papirusie oraz papieskie listy gratulacyjne.

Mimo iż papież Benedykt uczył się łaciny od małego i zna ją biegle, o. Foster mówi iż Ojciec święty nie ma czasu, aby tworzyć i tłumaczyć setki dokumentów, które są generowane w stolicy apostolskiej. Paweł VI nalegał na szersze używanie łaciny w Watykanie, ale zdaniem o. Fostera coraz więcej młodszych stażem członków katolickiej hierarchii jest do tego niezbyt entuzjastycznie nastawionych.

Dochodzi już nawet do paranoicznych sytuacji, gdy my wysyłamy papieski list gratulacyjny do jakiegoś kardynała, a potem tenże purpurat przychodzi do nas i prosi o ładne przetłumaczenie tego listu, bo chciałby go odczytać u siebie w kościele. Oczywiście zawsze odmawiamy. Równie dobrze moglibyśmy wysyłać te listy napisane po chińsku.

Zdaniem o. Fostera doniesienia prasowe o przywróceniu Mszy Trydenckiej są nietrafione, choćby z tego powodu, że Ojciec święty stara się unikać kontrowersji. Jego zeszłoroczna przemowa w Ratyzbonie, która obraziła muzułmanów, a niedawno poparcie dla abpa Wielgusa... O. Foster mówi: On tego nie zrobi. Miał problemy z Ratyzboną, potem problem w Warszawie, a jeśli jeszcze to uczyni, rozpęta się istne piekło. O. Foster dodaje potem: To bezwartościowa Msza, a ta cała mentalność jest głupia. To myślenie, że dawniej wszystko było lepsze. To powoduje, że Watykan zalatuje średniowieczem.

Nasz rozmówca potępił upadek nauczania łaciny w szkołach w większości krajów Europy twierdząc iż skutkiem tego uczniowie i studenci tracą wiele istotnych elementów historii. Podobnie jak muzyka poważna, łacina zawsze tu będzie. Jeśli jej nie rozumiemy, to my tracimy, a nie ona.

Włochy różnią się nieco pod tym względem od reszty Europy. Dzieci i młodzież (z wyjątkiem uczniów techników i szkół zawodowych) mają obowiązkowy lektorat łaciny w wymiarze przynajmniej 4 godzin tygodniowo. Ale o. Foster zauważa iż dydaktyka stosowana przy nauczaniu łaciny jest przestarzała. Łaciny trzeba nauczać, jako języka żywego. Nie trzeba być geniuszem, aby znać łacinę. Skoro rzymskie prostytutki, żebracy i żule mówili po łacinie, to i dla nas musi istnieć jakaś szansa.

W ubiegłym roku o. Foster został usunięty z Uniwersytetu Gregoriańskiego za... pobłażliwość w stosunku do studentów, którzy nie wnosili czesnego. A co, miałem się bawić w policjanta? - pyta o. Foster - Cieszyłem się, że mogę uczyć wszystkich, którzy tego chcą. Wielu z moich studentów wytrzymało trzy, cztery, a nawet pięć lat, nigdy nie płacąc za zajęcia ani grosza.

Zdaniem karmelity jedyne rozwiązanie problemu upadku łaciny to papież dający osobisty przykład. Zamiast sjesty, papież powinien ogłosić, że każdego dnia od 14.00 do 16.00 na Watykanie obowiązuje tylko łacina. Jeśli chcesz przyjść, zada ci jakieś pytanie i jeśli coś sknocisz, papież powoduje, że wylatujesz! A wiesz, że on to naprawdę jest w stanie zrobić!