![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHyp1UZiXJAbAER7rGXpFGrR3fkvbyxAnn3JZY_r6sZg-u67lL6Crd75DIQog0olm_AgLTo1C454ozEIMjo_Cq5YAVAaTxyUWzCcSRGklq_CX-lYjs8kHBweugzKoIPg3z8fzX/s400/circus1.png)
Jak donosi
Bradenton Herald,
13 stycznia br. w k
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6WYAJcq6Q5lojJF7sGewcR3a2HboKw5zLJ-zLUKRkCodUE1vBerwYX3VmDm9pQKhLyd2c9yCvzZcATdT-aL7p9GjZxvBx3eGX5fZVucddJXSXigHgKCrT3fkjhvtu00455C_N/s400/circus5.png)
ościele św. Marty w Sarasota (Floryda, USA) odprawiono doroczną "
Mszę cyrkową" w intencji artystów cyrkowców (jest to zresztą krajowy ośrodek duszpasterstwa cyrkowców). Honory przewodniczącego zgromadzenia liturgicznego pełnił bp Franek Dewane. Jak na porządną posoborową para
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO72UeJU_01JRieW-Iq-jntA7FMkwwSJjX8YJQ5-TBY8acYYCeaXNTB5PkQ1Nyt_oMRlpio6oXM3iG_d4WFNwQkANhva0frX5Hll8BHHVRnus1wdCiirfqao9XTS4Ri_XFAECJ/s400/circus2-bp-frank-dewane.png)
fię przystało, koncelebransi poubierali się w ornato- i stuło-podobne szmaty z lwami, małpami, klownami, żonglerami i innymi atrybutami cyrkowej sztuki (swoją drogą tak się zastanawiam, jak w USA wygląda ornat krajowego duszpasterza ginekologów alb
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsOGT5iVPH4NPK8Vk8SuISHG_VFO6Nhqnjls6qiSj1UswRuFkGSBo25wlWUBAR7Bymc_XmiKqN2rmu7vc_p-8MY8GeU5KRlVdS1IYx366ToIVOCxgjAJgoieB4ys0t4zEhHELI/s400/circus4.png)
o proktologów?). Zaś sam kapelan cyrkowców, ks. Jerzy "Jerry" Hogan wystąpił w białym prześcieradle oraz stule z naszytym hasłem "The greatest show on the Earth" (Największe widowisko na Ziemi). Ciekawe, o co mu chodziło? Bo chyba nie o Mszę świętą
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc7LaG2nSFtQPxX3MjcBzNsIiksALU_iMLzVAL9II9CNtNX9rlPNaAB6jx_EC3b3SwWa0I4EPO3NKDfiyhgpGhORvj3rD9-SkrKVz6XZ1RqljWtV3l75Htcg3pHrybxPixr5Ij/s400/circus3.png)
?!
I pomyśleć, że jeszcze 50 lat temu w tym samym kościele odprawiano dla cyrkowców normalne Msze święte w normalnych ornatach przy normalnym ołtarzu. I wszystko było dobrze...