niedziela, 19 października 2014

Paweł VI do ojczymów i innych najemników synodalnych

...Oprócz wspominanej wcześniej tendencji do oddzielania moralności od religii i Magisterium Kościoław szczególności dotyczącego niektórych poważnych kwestii moralnych (jak na przykład antykoncepcji, aborcji, sterylizacji, eutanazji i podobnych) kolejny kluczowy punkt w odniesieniu do zdrowego nauczania moralnego Kościoła to częste myślenie, że jego nauczanie jest przestarzałe i nieaktualne.

bł. Paweł VI
Dokonująca się ewolucja idei i obyczajów, uwspółcześnianie myślenia do [wymogów panującej] mody doprowadza do odrzucenia twierdzeń nauki moralnej Kościoła oraz sugeruje a nawet usprawiedliwia zmianę katolickiej nauki moralnej i wprowadzanie relatywizmu, który folguje "niemoralnym" tendencjom życia w obecnych czasach.  Poprzez głoszenie całkowitej swobody, poczucie obowiązku i wszelkie zasady moralne znikają, nawet w tych kwestiach, które są - co oczywiste - najpoważniejsze, które obowiązują tak samo mocno w życiu osobistym jak i społecznym (na przykład: rozwody, homoseksualizm, seksualne stosunki przedmałżeńskie, itp). Moralna równowaga osoby i społeczeństwa jest niewątpliwie zaburzona jeśli się na to pozwala, [na uczynki stojące] w opozycji do zasad moralnych, prawnych i politycznych oraz - z jeszcze poważniejszych przyczyn - do zasad życia chrześcijańskiego. Jeśli ma się uznać Fryderyka Nietzschego za proroka współczesnego świata, co pozostanie z Chrystusowej Ewangeliigdzie skończy ten współczesny świat?


(bł. Paweł VI, Przemówienie do członków Międzynarodowej Komisji Teologicznej, 16.12.1974)