środa, 15 października 2014

Walka z reakcyjnymi przesądami nasila się

Moderniści uczą pobożnych katolików, że przepisów liturgicznych trzeba przestrzegać, a te które są "nieporozumieniem" należy olać. 

Klękanie w procesji do Komunii św. jest nieporozumieniem. Kilkanaście lat temu ordynariusze polskich diecezji, idąc za prastarą intuicją Kościoła, wprowadzili procesję eucharystyczną w miejsce dotychczasowego przyjmowania komunii na klęcząco. Jakiś mądrala wpadł na pomysł, by właśnie w ten błędny sposób dodatkowo »uczcić« Pana Jezusa. Nowinka upowszechniła się w polskich kościołach z trwałością godną lepszej sprawy" - pisze na łamach "Tygodnika Powszechnego" Jacek Borkowicz

nie wiemy kim jest pan Borkowicz, ale już lubimy to, co pali.

Ks. Roman Kneblewski, proboszcz bydgoskiego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, twierdzi, że prawdziwy katolik powinien przyjmować komunię klęcząc i wprost do ust. Na filmie opublikowanym w internecie duchowny wspomina, że zdarzało mu się odmówić udzielenia komunii na rękę: „Wiele miałem takich prób. Pewna pani, wprawdzie ona chyba nawet klęczała przy balaskach, ale ręce wyciągnęła. Ja próbuję podać do ust Pana Jezusa. A ona ma usta zacięte! Usta zacięte! Wzrok gniewny! Odmówiłem. Na co ona mówi: »proszę mi tutaj podać«. Poszedłem dalej. Odmówiłem. Ona poszła do innego kapłana”. Ks. Kneblewski wstępnie zgodził się na rozmowę. Gdy zapytałem o zgodność jego zachowania z zasadami opisanymi w Ogólnym Wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego (dokument regulujący sposób odprawiania mszy świętej; w punkcie 40. jest wyjaśnienie, że jeśli wierny poprosi o komunię na rękę, należy mu jej udzielić), stwierdził, że widział w internecie film, na którym papież Franciszek udziela komunii do ust. Pytany o to, czy ważniejszą rangę ma film w internecie, czy dokumenty kościelne, nie odpowiedział i nie zgodził się na publikację swoich wypowiedzi w „Tygodniku Powszechnym”.

Może ktoś redakcji Obłudnika Powszechnego wyjaśni, że kurczowe trzymanie się przepisów liturgicznych jest już passe? Że "litera zabija, a duch ożywia"? :-)