Siostry dominikanki tradycyjnej obserwancji mają tyle powołań, że w klasztorze w Avrille robi się już ciasno i muszą zakładać nową fundację. Siostry chcą kupić tę posiadłość, lecz nieco im jeszcze brakuje. Kto może, niech pomoże. Na Rzym albo lokalny episkopat w tym wypadku raczej nie ma co liczyć.